160321Analiza Cen LATO - Wczasopedia.pl

Idź do spisu treści

Menu główne

160321Analiza Cen LATO

O Nas > Raporty TravelDATA
 

Informacja Branżowa firmy TravelDATA
dla uczestników Programu Transparentny Touroperator
oraz biur agencyjnych i osób zarejestrowanych na Wczasopedii


21.03.2016 - Analiza Cen Imprez Turystycznych - LATO 2016
Gospodarka kontra terroryzm w walce o decyzje polskich turystów

Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, zajmujący się gromadzeniem danych z rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej publikuje kolejną Analizę Cen Imprez Turystycznych dotyczącą wyjazdów w sezonie letnim 2016. Zawiera ona okres wysokiego sezonu lata definiowanego jako pierwszy tydzień sierpnia. Analizy są wysyłane podmiotom zarejestrowanym na portalu www.wczasopedia.pl w każdy poniedziałek.

Ważne wydarzenia ostatniego tygodnia w turystyce wyjazdowej

I. Bieżące perspektywy koniunktury w polskiej turystyce wyjazdowej

Aktualna sytuacja sprzedażowa w polskiej turystyce wyjazdowej to nadal bardzo duży powód do zmartwienia znacznej części środowiska turystycznego. Generalnie może się wydawać, że sprawa korzystnej koniunktury w branży turystycznej jest niemal przesądzona, bowiem dane napływające z  gospodarki świadczą o jej bardzo korzystnym rozwoju, a jest to zasadniczy warunek wysokiego poziomu optymizmu konsumenckiego niezbędnego dla dobrej sprzedaży dóbr i usług z wyższej półki, a do tych ostatnich nalezą zagraniczne wycieczki.  

Tak jak sygnalizowaliśmy w materiale sprzed tygodnia w ostatnich kilku dniach nastąpił prawdziwy wysyp danych o polskiej gospodarce za luty tego roku i tak jak wcześniej przewidywaliśmy okazały się one dla Polski bardzo korzystne. Negują one niemal w zupełności opinie, które przekazuje duża część politycznie poprawnych mediów oraz wspierających je ekonomistów (często o pokroju liberalnym) wspólnie reprezentujących poglądy na temat zmian w naszej gospodarce w stylu nazywanym przez nas potocznie „wszystko źle i wszystko do bani”. Wszystkie najważniejsze parametry, które mają znaczący wpływ na koniunkturę w turystyce, a zwłaszcza wyjazdowej, kształtują się w tym sezonie turystycznym korzystniej lub znacznie korzystniej niż przed rokiem.

Wyniki pojedynczego miesiąca nie mają zbyt dużego znaczenia dla oceny sytuacji w kontekście całego roku, dlatego bardziej obiektywne jest ich połączenie z poprzednimi miesiącami obecnego roku turystycznego i rozpatrywanie wersji uśrednionej, która robi wprawdzie dużo mniejsze wrażenie niż sam luty, ale daje też lepszy pogląd na ścieżkę zmian parametrów ważnych dla potencjalnej koniunktury w turystyce. Dane zostały uśrednione dla okresu czterech pierwszych miesięcy roku turystycznego, czyli okresu listopad-luty oraz odpowiedniego okresu sprzed roku i przedstawione w poniższej tabeli:




Szczególnie istotna jest ta ostatnia wielkość ponieważ świadczy ona o zmieniającym się wśród Polaków nastawieniu do zakupów w ogóle, a w konsekwencji powinna się przełożyć (z reguły w jeszcze większym stopniu) również na zakupy dóbr i usług z wyższej półki, a do tych ostatnich należą również zagraniczne wycieczki.

Korzystnie ukształtowały się też inne wskaźniki, z których warto wymienić uśredniony wzrost produkcji przemysłowej (o 5,65 proc. wobec  3,83 przed rokiem), a także średniomiesięczne saldo obrotów bieżących (za listopad-styczeń), które z ujemnego w wartości minus 375 mln euro zmieniło się w dodatnie o średniej wartości 312 mln euro. Saldo to ma spore znaczenie dla długoterminowego trendu kształtowania się siły złotego, a więc kolejnego czynnika istotnego dla koniunktury w sprzedaży zagranicznych wycieczek.

Świetne perspektywy wzrostu zatrudnienia i wynagrodzeń w Polsce

Jak już pisaliśmy, wyniki najnowszej edycji badania „Plany Pracodawców” przeprowadzonego przez Instytut Randstad (Polska) pokazują, że najbliższe półrocze będzie wyjątkowo korzystnym okresem na rynku pracy oraz co bardzo ważne, zaskakująco duży odsetek pracodawców jest gotowych podnosić oferowane stawki.  Raporty te są wyjątkowo korzystne dla Polski i jak informowali przedstawiciele instytutu jeszcze nigdy w historii wszystkich polskich badań (7 lat) wyniki te nie były dla naszego kraju aż tak korzystne. Są już spektakularne przykłady potwierdzenia wyników tych badań. Po podwyżkach stawek o 25 procent dla 14 tysięcy pracowników sieci IKEA, podwyżki o 12,5 procent (od kwietnia) zapowiedziała zatrudniająca 55 tysięcy osób sieć Biedronka, a do podobnych przymierza się zatrudniający 15 tysięcy pracowników Lidl. Trend podwyższania wynagrodzeń przybiera na sile zwłaszcza w słabo dotychczas płacących firmach z województw wschodnich i północnych. Jest to o tyle istotne, że w połączeniu z rosnącym zatrudnieniem i wraz z programem 500+ spowodować to może istotne zmiany w potencjalnym popycie na produkty turystyczne zwłaszcza w następnym sezonie, który pod warunkiem zmniejszenia obaw przed wyjazdami na niektóre mniej kosztowne kierunki turystyczne spowodować może nawet małą rewolucję w polskiej turystyce wyjazdowej. Jest to jednak temat na oddzielny materiał, a nawet na interesującą konferencję.

Zagranica inaczej postrzega Polskę niż wiele krajowych mediów

Jak już pisaliśmy w niektórych materiałach, polskim konsumentom gnębionym od kilku miesięcy rosnącymi dawkami pesymizmu przez dużą część krajowych mediów, kierunek zmian w nastawieniu do zakupów wskazać może postawa zagranicznych inwestorów. W coraz większym stopniu staje się jasne, że całkiem inaczej postrzegają oni (zwłaszcza za oceanem) perspektywy naszej gospodarki. Ważne jest to, że inwestorom można ufać w dużo większym stopniu niż mediom, głosują oni bowiem prawdziwymi pieniędzmi, a znacznie więcej niż polityczne rozgrywki interesują ich możliwości dokonania korzystnych inwestycji. Skutki coraz bardziej pozytywnego nastawienia tzw. zagranicy do Polski widać już w wielu aspektach, z których dla turystyki ważne znaczenie mają zwłaszcza siła złotego, która wpływa na ceny wycieczek oraz koniunktura na giełdzie, która dodatnio skorelowana jest z nastrojami tej grupy osób, które często spędzają wakacje za granicą.

Złoty wzmacnia się wyraźnie od pewnego czasu (około 6 tygodni) i w konsekwencji obecny kurs dolara jest już o 16 groszy poniżej kursu z początku roku (3,79 vs 3,95), a kurs euro całkowicie odrobił straty spowodowane m.in. obniżeniem w połowie stycznia ratingu oraz przyznania mu negatywnej perspektywy przez Standard & Poors i powrócił właśnie w pierwotne okolice 4,27.

Główne indeksy polskiej giełdy w tym roku pod względem wzrostów ustępują w Europie jedynie węgierskim. Obecnie pierwsza trójka przedstawia się następująco (według stanu na piątek):




Pozostałe europejskie indeksy są na kilku lub nawet kilkunastoprocentowych spadkach.

Dobre wieści z gospodarki na pewno mogą cieszyć zarówno touroperatorów jak i turystycznych agentów, bowiem prędzej czy później przełożą się na koniunkturę w sprzedaży wycieczek. Powinno się jednak brać pod uwagę również to, że klienci, którzy przychodzą do biur agencyjnych często mają inny stan świadomości spraw, są bowiem często nafaszerowani niekorzystnymi i pesymistycznymi informacjami płynącymi z części mediów.

Należy też pamiętać, że na słabszy popyt, obok części mediów, wpływają równocześnie także utrzymujące się obawy turystów przez ryzykiem niebezpiecznych incydentów i nadal nieprzekonująco rozwiązywana kwestia uchodźców, ale są to tematy na dłuższe rozważania, do których powrócimy w innych naszych materiałach.

2. Ryzyko zwlekania z zakupem bezpiecznych wyjazdów

Nadal bardzo słabe rezerwacje wycieczek w naszym kraju zupełnie nie przystają do tego, co obserwujemy u naszych zachodnich sąsiadów. Pragmatyczni Niemcy w szybkim tempie rezerwują wyjazdy na kierunki uważane obecnie za bezpieczne. Początkowo zwiększony popyt dotyczył gównie kierunków hiszpańskich, ale obecnie w związku z coraz wyraźniej rysującymi się perspektywami rozwiązania lub przynajmniej złagodzenia kwestii migrantów pojawił się on już na kierunkach greckich, które wykupywać zaczęli również Brytyjczycy. Na tych pierwszych w dużym tempie spada dostępność pokoi i coraz częściej zdarzają się prośby hotelarzy pod adresem touroperatorów o zmniejszenie wielkości wcześniej uzgodnionych umów gwarantowanej sprzedaży. Na tych drugich sytuacja nie jest jeszcze aż tak zaawansowana, ale przy obecnym tempie rezerwacji wydaje się to być tylko kwestią czasu.

Dynamikę rezerwacji w ujęciu rok do roku w poszczególnych kierunkach ważnych dla letniego wypoczynku Polaków pokazuje poniższe zestawienie (za danymi z niemieckich systemów rezerwacyjnych):




Wraz z kolejnymi zamachami na terytorium Turcji rośnie liczba turystów, którzy definitywnie decydują się wybrać kierunek alternatywny. Widać wyraźnie, że takim umiarkowanie kosztownym kierunkiem wobec Turcji może być pobliska Grecja, a w pewnym zakresie również relatywnie tania i dysponująca rozbudowaną lub odnowioną bazą hotelową Bułgaria. W lutym zanotowano na tym kierunku skok popytu, który stał się wyższy w porównaniu z ubiegłym sezonem o 35 procent. Tak wysokie zmiany popytu (zarówno spadki, jak też wzrosty) zdarzają się na ustabilizowanym zwykle rynku niemieckim bardzo rzadko i świadczą o dużej nerwowości tamtejszych turystów względem kierunków mniej bezpiecznych i o dużej determinacji w celu zabezpieczenia sobie wakacji na kierunkach uważanych teraz za bezpieczne.

Warto też zauważyć, co zaznaczaliśmy zresztą w kilku ostatnich materiałach, że coraz lepiej postrzegany jest teraz Egipt zapewne w związku z energicznie wdrażanymi przez tamtejsze władze środkami bezpieczeństwa mającymi uchronić turystów przed ryzykiem niebezpiecznych incydentów. Tezę taką potwierdza znaczące zmniejszenie spadków sprzedaży na tym kierunku z 57 do jedynie 29 procent (patrz tabela).

3. Rośnie pesymizm odnośnie tureckich wakacji

Sobotni zamach w Stambule w którym zginęło 6 osób w tym 4 obcokrajowców, a wśród rannych jest kolejnych 12 obywateli obcych państw sprawia, że perspektywy wypoczynkowych wyjazdów turystycznych do Turcji rysują się coraz bardziej mgliście. W tym miejscu należy przypomnieć, że Instytut TravelDATA już od początku sezonu uważał, że ryzyko tureckich wakacji jest wyraźnie niedoszacowane i przed nadaniem tej destynacji bardziej pesymistycznych ocen powstrzymywało nas jedynie względnie optymistyczne nastawienie w tym względzie większości MSZ-ów z państw Unii.

Nasz pogląd bazował na analizie sytuacji wewnętrznej sytuacji politycznej w Turcji oraz licznych przesłanek historycznych dotyczących relacji z mniejszością kurdyjską. Wszystko to sprawiało, że nie podzielaliśmy stoickiego spokoju krajów zachodnich i konsekwentnie w wielu materiałach wskazywaliśmy na kwestię niedoszacowanie skali ryzyka. Rozwój sytuacji potwierdza niestety w pełni nasze przypuszczenia.

Chcemy jednocześnie podkreślić, że naszym zdaniem polski MSZ pozytywnie wyróżnia się w relatywnej gradacji ostrzeżeń dotyczących Turcji, Egiptu i Tunezji, określając względne ryzyko dla turystów w Turcji wyżej niż czyni to większość ministerstw z krajów Unii.  

Agenci powinni roztropnie rozmawiać o Turcji

Negatywnie należy też ocenić liczne próby podważania przez niektórych przedstawicieli branży zagrożeń, które powoduje terroryzm w Turcji. Dopóki odbywa się to w mediach branżowych o znikomym na ogół zasięgu nie niesie to za sobą większych konsekwencji. Natomiast wychwalanie Turcji w obecnej sytuacji w ogólnopolskich mediach jako doskonałego miejsca do wakacyjnego wypoczynku jest dla branży turystycznej, a zwłaszcza dla środowiska agencyjnego, wysoce ryzykowne.

Należy bowiem pamiętać, że pięć procent Polaków, którzy korzystają z usług zorganizowanej turystyki wyjazdowej jest w przybliżeniu tożsame z środowiskiem osób najbardziej obytych, dość dobrze wykształconych, mających z reguły dobrą pracę lub wykonujących wolne zawody, ewentualnie prowadzących własne firmy. Osoby takie są z reguły obeznane z bieżącymi faktami i mogą zareagować nieprzyjaźnie na taką formę promocji traktując ją jako wciskanie im tzw. kitu. Inną ważną cechą tej grupy są jej z reguły ponadprzeciętnie liczne kontakty towarzyskie w tym na podłożu biznesowym . Stąd już tylko krok do dyfuzji poglądów szkodliwych dla środowiska agencyjnego, a stąd krok następny do osłabienia zaufania i osłabienia roli agentów na polskim rynku turystycznym.

Istotne kwestie z zakresu cen turystycznych imprez

1.
Zestawienie bazuje na cenach dla wylotów w okresie  01-07 sierpnia 2016 r. zebranych w dniu 18 marca. W okresie listopad-grudzień 2015 zmiany cen były bardzo niewielkie i wynosiły po kilka złotych. W styczniu stały się większe, a jeszcze większe nastąpiły tradycyjnie na przełomie stycznia i lutego. Średnia cena wzrosła wtedy o 68 złotych. W kolejnych tygodniach mieliśmy wahania cen, najpierw spadki o 35 i 11 złotych, a później wzrosty o 14 i 24 złote, a później znów spadek o 6 złotych.



W minionym tygodniu średnia cena była w zasadzie stabilna, ponieważ spadła o zaledwie 1 złoty. Największe zwyżki miały miejsce na kierunkach uważanych za bezpieczne, a zwłaszcza kanaryjskich, greckich i Majorce  (patrz mapka), a spore spadki wystąpiły na drogim dotychczas Cyprze oraz na uważanych za mniej bezpieczne kierunkach tureckich i w Maroku. Wszystkie te zmiany nie były jednak zbyt duże, a większe nastąpią zapewne po nieodległym już zakończeniu I kwartału.

2. Trzy tygodnie temu średnie ceny zrównały się po raz pierwszy w tym sezonie z poziomem ubiegłorocznym, a więc była możliwość , że w kolejnych okresach nastąpi jego przekroczenie, ale
zapewne nie bez wpływu systematycznie umacniającego się złotego -  ponownie zanurkowały poniżej cen z sezonu 2015, najpierw o 3, później o 21, a w ostatnim tygodniu już o 43 złote (w wcześniejszych tygodniach była była niższa o 15, 7, 12, 72, 65, 62, 44, 72 oraz 91 złotych).




Spośród dużych kierunków  pozycję lidera wzrostów cen wycieczek nadal zajmuje  Grecja, która jest teraz droższa o średnio 81 złotych (poprzednio o 82, 67, 72, 66, 90, 93, 38 i 48 złotych), a bardziej kosztowna jest też nieodległa od niej Bułgaria droższa o 23 złote (poprzednio były wyższe o 72, 59, 63,52, 76 i 46 złotych, a wcześniej niższe o 19, 27, 57, 96 i 114 złotych). Egipt, który przeważnie towarzyszył Grecji jako drugi kosztowniejszy spośród dużych kierunków stał się teraz symbolicznie, bo o 2 złote tańszy (poprzednio droższy o 21, 59, 60 złotych, wcześniej incydentalnie tańszy o 28, a jeszcze wcześniej droższy o 53 i 59 złotych). Z wysp greckich zdecydowanie największe zwyżki wykazują Kreta i Rodos o 182 i 162 złote, a spadki Zakintos oraz Kos   o 46 i 37 złotych, a w Egipcie droższa jest Hurghada o 47 złotych, a tańsza Marsa Alam o 42 złote.

Z dużych kierunków, na których ceny są niższe niż przed rokiem nadal prym wiedzie Turcja tańsza o średnio 160 złotych (poprzednio była tańsza o 122, 146,  149, 189, 159, 197 i 228 złotych), która przed około 10 tygodniami przejęła przodownictwo w tym względzie od Kanarów tańszych teraz niż przed rokiem o 70 złotych (wcześniej były tańsze o 57, 46, 37, 16, 19, 22, 69, 45, 66, 93 i aż o 181 złotych). Dalszy przebieg cen oraz popytu na wycieczki do Turcji nadal pozostaje największą zagadką sezonu lato 2016, a to z powodu nadal skomplikowanej sytuacji politycznej wewnętrznej w tym kraju i w jego najbliższym otoczeniu.

Największą  zwyżkę cen wobec okresu sprzed roku na Kanarach nadal wykazuje Lanzarote
o 58 złotych, co może mieć związek z faktem, że nie występuje tam jeszcze konkurencja tanich linii. Natomiast największe i stale pogłębiające się różnice wobec ubiegłego sezonu notowane są tam gdzie oferta tanich linii jest największa, czyli na Teneryfie i Gran Canarii o 198 i 84 złote.

Na mniejszych kierunkach największa przecena wobec ubiegłego roku nadal utrzymuje się w Tunezji
średnio o aż 367 złotych (wcześniej była tańsza o 339, 193, 286, 294, 301,307 i 365 złotych). Nadal waha się skala przecen Majorki teraz było to 37 złotych (poprzednio 15, 77, 25, 45, 44, 68, 23, 81 i 160 złotych), natomiast coraz tańsze wobec cen sprzed roku staje się Maroko ostatnio aż o 137 złotych (poprzednio o 27 i 66 złotych, a wcześniej droższe o 60, 138, 133 i 185 złotych). Kosztowniejsza pozostaje jeszcze Portugalia droższa o 74 złote (wcześniej droższa o 117,172, 191, 172, 130, 40, 21 złotych, a jeszcze wcześniej tańsza o 162 164 i 200 złotych).

3. W tym sezonie wśród dużych biur podróży tradycyjnie największą zniżkę cen first minute na lato 2016 wobec sezonu poprzedniego wykazuje biuro TUI Poland, ale jej skala była tym razem nieco mniejsza i wyniosła  246 złotych (poprzednio 267, 326, 316, 326, 259, 199, 358, 347 i 381 złotych). Również sporo taniej niż przed rokiem - bo średnio o 108 złotych oferuje obecnie wycieczki biuro Wezyr, a o 95 złotych biuro Exim Tours. Po obniżkach okresie ostatnich dwóch tygodni nieco taniej niż przed rokiem, bo w granicach 30 złotych oferuje wycieczki Sun & Fun, nieznacznie drożej, bo w granicach 10-30 złotych biura Grecos, Rainbow oraz Itaka. Zdecydowanie droższej niż przed rokiem oferuje w tym sezonie wycieczki biuro Neckermann
teraz o blisko 150 złotych, które wcześniej sugerowało na konferencjach korzystne dla klientów zmiany polityki cenowej. (patrz: Neckermann: Będzie taniej niż w first minute http://turystyka.rp.pl/artykul/1186103-Neckermann--Bedzie-taniej-niz-w-first-minute.html  oraz Neckermann: Żeby nie mówili, że jesteśmy drodzy http://turystyka.rp.pl/artykul/1173475-Neckermann--Zeby-nie-mowili--ze-jestesmy-drodzy.html  )

W tym, co dla turystów ma największe znaczenie, czyli w liczbie najatrakcyjniejszych poziomów bieżących cen wycieczek, czyli na pierwszym lub drugim miejscu w 22 destynacjach oraz w trzech kategoriach hoteli, to na pozycji lidera nadal pozostaje biuro Itaka, które ma 22 takie oferty i wyprzedza biuro Sun & Fun (17 ofert) oraz biura Rainbow, Exim Tours i Wezyr (wszystkie po 16 ofert). Wśród małych organizatorów stosunkowo dużą liczbę niedrogich propozycji oferuje teraz biur 7islands (6 ofert). Na najliczniejszych kierunkach greckich przodują  Rainbow i Grecos (po 7 ofert) przed Itaką i Sun & Fun (po ofert), na wyspach hiszpańskich Itaka, Rainbow,TUI oraz Best Reisen(wszyscy po 5 ofert), a na kierunkach egipskich Sun & Fun i Wezyr (po 6 ofert).

Inne istotne kwestie dotyczące turystyki wyjazdowej

1. W ostatnim tygodniu
w liniach Ryanair ceny przelotów na kierunkach turystycznych wzrosły, a mianowicie o średnio 41 złotych (poprzednio spadły o73 złote, wcześniej wzrosły o 3 złote). Średnia cena zmieniła się z 717 do 758 złotych, czyli o 5,7 procent. Mocniej zwyżkowały ceny przelotów na Kanary - o średnio 100 złotych (z 904 do 1004 złotych), a na pozostałych kierunkach rosły o 27 złotych (z 670 do 697 złotych). Najbardziej podrożały tanie przeloty z Warszawy na Teneryfę i z Krakowa do Alicante
o 180 i 132 złote, a potaniały z Krakowa na Cypr i na Sardynię   o po 60 złotych.

Z kolei duże spadki wykazały ceny przelotów w liniach Wizzair
o średnio 82 złote (poprzednio wzrosły o 74 i 15 oraz spadły o 332 złote). Największe zniżki dotyczyły tym razem rejsów z Warszawy do Alicante o 250 złotych oraz z Katowic do Burgas o 190 złotych. Wzrostów cen przelotów nie zanotowano.

2. Ceny w liniach Ryanair w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego są jednak nadal na znacznie wyższym poziomie
o średnio 162 złotych, czyli o blisko 25 procent, przy czym o dość podobne kwoty wzrosły ceny kierunków kanaryjskich o 175 złotych (19,5 procent) oraz pozostałych kierunków o 160 złotych (26 procent). Największe indywidualne zwyżki cen przelotów wobec ubiegłego sezonu odnotowano na rejsach z Krakowa na Maltę i do Alicante o 588 i 569 złotych, a zniżki z Krakowa na Kos o 200 złotych oraz z Warszawy do Aten o 144 złote.

Poziomy cen w liniach Wizzair są również znacznie wyższe niż przed rokiem, a mianowicie o średnio 253 złote, podczas gdy poprzednio były wyższe o 212, 179 i 51 złotych. Najbardziej wzrosły ceny przelotów z Warszawy na Cypr
o średnio 975 złotych, a spadły z Warszawy na Corfu o 305 złotych. Linie Norwegian cen przelotów na Kanary nadal nie podają (prawdopodobnie w tym roku już ich nie będzie), a nieco droższe niż przed rokiem są tam przeloty z Warszawy do Barcelony   o 178 złotych i Malagi o 241 złotych.

Niezmiennie obowiązuje teza, że ceny przelotów w tanich liniach, czyli również ceny produktów aranżowanych przez agentów, bądź też samodzielnie przez turystów, zmieniają się w zdecydowanie szybciej i w dużo szerszym zakresie niż ceny gotowych pakietów turystycznych. Skoki ich cen przypominają skoki cen akcji na giełdach, z tym, że ich względna skala jest nieporównanie większa. Dlatego, po to aby zdobyć przez zakupem rozeznanie, czy w danej chwili jest w LCC rzeczywiście tanio, czy też może akurat bardzo drogo, warto przez jakiś czas obserwować zmiany sytuacji na rynku przelotów lotniczych oferowanych przez tanie linie.

3. W ostatnim tygodniu rejsy w tanich liniach na 14 najważniejszych kierunkach turystycznych wspólnych dla tanich linii i czarterów z wylotami w pierwszym tygodniu sierpnia przy połączeniach z Warszawy, z Katowic i z Krakowa straciły część swojej  przewagi w zakresie cen nad przelotami czarterowymi. Średnia cena rejsów z Warszawy wzrosła w tanich liniach z 916 do 943 złotych natomiast w połączeniach czarterowych spadła z 1170 do 1166 złotych, a średnia różnica wyniosła 233 złote (poprzednio 254 złotych). Na trasach z Katowic i z Krakowa średnia cena w tanich liniach wzrosła z 799 do 832 złotych, a w czarterach spadła z 1159 do 1129 złotych. Średnia różnica wyniosła 297 złotych, a więc również wyraźnie mniej niż w poprzednim zestawieniu (360 złotych). Ceny w LCC są w tym sezonie są bliższe cenom przelotów czarterowych niż miało to miejsce w poprzednim sezonie, ponieważ, a zwłaszcza w first minute oraz w I kwartale 2015 roku różnice cen przelotów z Warszawy jak również z Katowic i Krakowa na korzyść tanich linii przekraczały nawet 500 złotych.


Zachęcamy wszystkich związanych z turystyką do czytania naszych opracowań i materiałów.

Zespół Instytutu Badań Rynku Turystycznego TravelDATA i www.wczasopedia.pl

Link do aktualnej Analizy Cen (kliknij na raport poniżej):

 
 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego