160613Analiza Cen LATO - Wczasopedia.pl

Idź do spisu treści

Menu główne

160613Analiza Cen LATO

O Nas > Raporty TravelDATA
 

Informacja Branżowa firmy TravelDATA
dla uczestników Programu Transparentny Touroperator
oraz biur agencyjnych i osób zarejestrowanych na Wczasopedii


13.06.2016 - Analiza Cen Imprez Turystycznych - LATO 2016
Wielkie media ostro o turystycznych agentach …

Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, zajmujący się gromadzeniem danych z rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej publikuje kolejną Analizę Cen Imprez Turystycznych dotyczącą wyjazdów w sezonie letnim 2016. Zawiera ona okres wysokiego sezonu lata definiowanego jako pierwszy tydzień sierpnia. Analizy są wysyłane podmiotom zarejestrowanym na portalu www.wczasopedia.pl.

I. Raporty sprzedażowe LATA nadal nie budują optymizmu branży

Miniony tydzień był kolejnym, który nie przyniósł pozytywnych informacji odnośnie bieżącej sprzedaży w naszej turystyce wyjazdowej. Wprawdzie w raporcie bazującym na sprzedaży w systemie MerlinX wystąpił wzrost liczby sprzedanych imprez o 9 procent (imprez lotniczych o 8,2 procent), ale porównanie to było o tyle mało adekwatne, że przed rokiem tydzień obejmował Święto Bożego Ciała i nie zawierał ostatnich kluczowych dla sprzedaży dni miesiąca, a tegoroczny zawierał kluczową końcówkę miesiąca i nie obejmował Świąt. Za to za w pełni pozytywną informację może i powinien zostać uznany raport giełdowego Rainbowa o wzroście do końca maja o 14,2 procent liczby sprzedanych imprez sezonu zimowego 2016/17 w porównaniu do tego samego terminu w poprzednim roku.

Co ostatecznie przyniesie nadchodząca zima biurom agencyjnym i touroperatorom przekonamy się później, ale że agenci zdecydowanie wyciągają korzyści z ekspansji wiodących polskich organizatorów wyraźnie świadczą o tym rezultaty zakończonego niedawno sezonu zimowego. Otóż w biurze Rainbow sprzedaż w kanale agencyjnym wzrosła
pomimo generalnie spadkowego sezonu i prowadzonej równolegle sprzedaży w sieci placówek firmowych o 11 procent.

Również krytykowane przez niektóre środowiska za rozwój własnych kanałów sprzedaży biuro Itaka daje agentom szanse na wydatnie zwiększanie sprzedaży. Nie podaje wprawdzie w tej kwestii aż tak dokładnych danych (nie jest spółką giełdową), ale ogólna sprzedaż zimy, która urosła o 35 procent i jej statystyczne normy rozkładu pozwalają szacować, że sprzedaż w kanale agencyjnym wzrosła o ponad 20 procent.

I to na dzisiaj w zasadzie koniec pozytywnych wiadomości dla turystycznych biur agencyjnych.

Wielkie media częściej nieprzychylne agentom turystycznym

Znacznie mniej przyjemne dla środowiska agencyjnego są powtarzające się od czasu do czasu niekorzystne pod jego adresem wypowiedzi we wpływowych mediach. Sygnalizowaliśmy już wcześniej ciekawsze przykłady z tego obszaru, a dzisiaj przedstawiamy materiał (fragment audycji: „Informator ekonomiczny” z 8.06.2016 godz.: 9:31, poniżej), który ukazał się na antenie bardzo wpływowej stacji radiowej, której udział w słuchalności populacji osób wyjeżdżających na zagraniczny wypoczynek może być bliski nawet 30-40 procentom (w całości populacji jest bliski 10 procentom). Przy okazji warto zaznaczyć, że poruszane w audycji tematy nie są bynajmniej spontaniczne, a sama audycja jest wcześniej planowana i bardzo profesjonalnie przygotowywana.

 
 
 

Żeby odsłuchać włącz przycisk PLAY powyżej


Abstrahując od skądinąd bardzo ciekawych domysłów jakie można snuć na temat jaki jest cel takich materiałów znacznie bardziej pragmatyczne jest jednak pochylenie się nad treścią merytoryczną i potencjalnymi skutkami takiego przekazu.

Generalnie można powiedzieć, że materiały z tego obszaru najczęściej dotyczą kwestii braku bezstronności agentów przy sprzedaży klientom produktów turystycznych oraz stanu ich kompetencji wobec wymagań współczesnego rynku. Ogólny klimat przekazu często podważa tezę o bezstronności agentów, co oznacza, że kieruje się on nie tylko interesem klienta, ale czasami również własnym. Natomiast osoby negujące w swoich wypowiedziach kompetencje agentów często wskazują na fakt, że całą potrzebną turyście wiedzę skuteczniej i lepiej można pozyskać wprost z Internetu, który daje dzisiaj ku temu bardzo rozległe i wciąż rosnące możliwości.

Przekazy tego typu mają zwykle dość dużą siłę rażenia, gdyż dotykają wrażeń, które tkwią już u klientów w podświadomości. Przyjęcie tych tez jako prawdziwe prowadzi do skutecznego podważenia zaufania części klientów do agentów turystycznych, co z kolei może prowadzić do uproszczonej konkluzji, że oto znaleziono rzeczywiste źródła szybkiej erozji pozycji agentów na polskim rynku turystycznym.

Sprawa ewolucji pozycji agentów jest wielowątkowa

Zjawisko przyspieszonego spadku pozycji środowiska agencyjnego na naszym rynku turystycznego
w zasadzie nie podlega większej kwestii, ale przyczyny takiego trendu są jednak liczniejsze i bardziej złożone. Daje się ich wyodrębnić nawet ponad dziesięć, ale ich zestawianie nie jest rolą tego materiału. Aby jednakże pokazać jak bardzo różnorodne mogą to być przyczyny posłużymy się tylko dwoma przykładami, jednym teraźniejszym, który już działa oraz przyszłym, czyli takim, który może się niebawem zdarzyć.

Teraźniejszość : brandowanie się biur agencyjnych

Od pewnego czasu dość modny jest trend wizualizacji biur agencyjnych w loga organizatorów, którzy nie mają dużych sieci własnych placówek firmowych, w zamian za pewne przywileje najczęściej natury handlowej. W zamyśle miało to sprzyjać poprawie sytuacji biznesowej danego biura agencyjnego, a dla organizatorów być antidotum na coraz silniejszą pozycję organizatorów dysponujących rozbudowanymi własnymi sieciami placówek sprzedaży.

Upraszczając nieco sytuację, uboczny skutek tych działań może być dla niektórych osób nieco zaskakujący. Oto bowiem w odczuciach przynajmniej części klientów taki punkt kojarzy się z punktem sprzedaży konkretnego touroperatora. Zatem niejeden klient, aby poznać szerszy wachlarz ofert dochodzi do wniosku, że wobec tego powinien odwiedzić co najmniej kilka takich punktów. W przypadku braku na to czasu postanawia sięgnąć do Internetu, czyli często do ofert dużych agentów internetowych.

Stąd właśnie może się brać fenomen wyraźnie lepszej niż w przeszłości passy na rynku takich podmiotów niż biur agencyjnych, co stoi z sprzeczności z dość powszechnym w zachodnich mediach poglądem, że czasy zagrożenia terroryzmem powinny mocno sprzyjać agentom, gdyż klient przed podjęciem decyzji będzie chciał się skonsultować „face to face” z fachowcem, a nie tylko ograniczać się do naciśnięcia przycisku na internetowej stronie.

To zjawisko może również tłumaczyć przyspieszenie rozwoju biznesu spółki Enovatis, gdyż jej brand: wakacje.pl może być potraktowany przez klientów jako obiektywnie ogólnorynkowy, a zatem nie związany z żadnym konkretnym organizatorem.

Przyszłość: agenci vs. projekty Ministerstwa

Potencjalną przyczyną ograniczenia możliwości rozwoju biurom agencyjnym mogą być też plany Ministerstwa Sportu i Turystyki (MSiT) dotyczące strategii rozwoju turystyki w naszym kraju. Zastrzegając, że jeszcze niewiele o niej wiadomo, jej przewodnia koncepcja jest komunikowana obecnie jako bardzo silny priorytet dla rozwoju turystyki krajowej, z hiperambitnymi planami podwojenia na tej bazie wkładu branży turystycznej do polskiego PKB. W tym celu MSiT przygotowuje na wrzesień tego roku start pilotażowej koncepcji „Polska za pół ceny”, zastrzegając, że jest to tylko zalążek przyszłych ofensywnych działań w obszarze branży turystycznej.

Koresponduje to zapewne z przewidywanym (a właściwie prawie już pewnym) bardzo istotnym wzrostem dochodów rozporządzalnych licznych gospodarstw domowych z tzw. Polski B (spędzającej często wakacje w kraju np. nad Bałtykiem), ale może za to być ewidentnie sprzeczne z interesami biur agencyjnych, które już ostrzą sobie zęby na zwiększony popyt na zagraniczne turystyczne imprezy ze średniej i niższej półki.

Nie wdając się zbytnio w szczegółowe analizy, TravelDATA  prezentuje przekonanie graniczące z pewnością, że nawet stwarzając bardzo silny priorytet dla koncepcji rozwoju turystyki z obszaru Polski B, szanse osiągnięcia celów, które wyznaczyło sobie MSiT, są bardzo niewielkie. Wzmacniając dla Polski B krajową alternatywę wobec turystyki wyjazdowej, MSiT musiałoby, niczym niegdyś Bruce Lee, walczyć z kilkoma przeciwnikami na raz. Paradoksalnie fundamentalnie najważniejszym byłby właśnie wzrost dochodów wspierany programem 500 plus i napędzający rosnące aspiracje konsumpcyjne tej grupy obywateli, krótkoterminowo (być może już w roku 2017) zanik blokujących obecnie popyt na wyjazdy zagraniczne obaw przed terroryzmem, a średnioterminowo powrót do realnej wartości polskiej waluty (według wielu analiz jest obecnie najsilniej niedowartościowana wśród walut ważniejszych krajów na świecie).

Stosując bardzo duży skrót myślowy można przypuszczać, że ewentualne programy nastawione na maksymalne wykorzystanie efektów bogacenia się turystycznej Polski B dla korzyści turystyki krajowej będą skuteczne tylko częściowo. Jako alternatywę dla pracy na sukces w przekonaniu turystycznej Polski B do podtrzymania zwyczaju systematycznego spędzania wakacji w kraju, warto jednak rozważyć prawdziwe umasowienie turystyki, którym byłoby wciągnięcie w orbitę branży usług wypoczynkowych przynajmniej części z pozostającej obecnie zupełnie na marginesie turystycznej Polski C, a zatem kilku z 16-17 milionów Polaków, którzy generalnie ani obecnie nigdzie nie wyjeżdżają, ani w swojej większości nigdy jeszcze nie wyjeżdżali.

Liderzy polskiej turystyki i LCC będą w równowadze

Na koniec jeszcze jeden z ważnych wątków poruszonych w nagraniu, a mianowicie o tańszej alternatywie samodzielnego organizowania wakacji, czyli często w oparciu o usługi LCC. Teza taka była dość często prawdziwa w latach 2013-14, natomiast w sezonie 2015/16 sprawdziła się już jedynie w odniesieniu do sezonu zimowego, co niestety było przez część klientów niejako automatycznie przenoszone na pogląd również o relacji cen letnich.

W lecie 2016 sytuacja (w porównaniach wyjazdów do tych samych obiektów) jest już korzystna dla ofert organizatorów, co jednak nie przekłada się na zmianę preferencji zakupów przez klientów i w rezultacie na popularnych obecnie kierunkach kanaryjskich tanie linie sprzedają o prawie 50 procent miejsc więcej, a na greckich więcej aż o blisko 60 procent. W tym samym czasie na tych samych kierunkach wielu touroperatorów notuje bieżące trudności ze sprzedażą. Część problemu leży w tym, że w oparciu o LCC można zorganizować oferty niższej jakości (np. do apartamentów w domach mieszkalnych), ale część jest nadal efektem swoistej inercji w myśleniu klientów i braku aktualnej wiedzy, w tym również turystycznych agentów, którzy zbyt rzadko prostują nieaktualne już poglądy turystów.

Nowym aktualnym zjawiskiem (07 czerwca) jest dezaktualizacja sytuacji tańszego wypoczynku zimowego organizowanego w oparciu o LCC. W ubiegłym tygodniu kanaryjska oferta zimowa była (średnio na rezerwację) w biurze Itaka (sezon2016/17, te same hotele oraz terminy) od kilkudziesięciu (Lanzarote i Fuerteventura) do 300 złotych (Gran Canaria) tańsza niż w LCC, pomimo faktu, że algorytmy tanich linii wyznaczają obecnie atrakcyjne warunki. Dla całości sprawy należy jednak równolegle zaznaczyć, że i biuro Itaka w pierwszym okresie sprzedaży (czyli w tzw. firstach) tradycyjnie zwykła oferować klientom wyjątkowo korzystne ceny.

Sytuacja w biurze Rainbow jest generalnie nieco mniej jednoznaczna, ale to w przypadku jego oferty na Teneryfie różnica cen na korzyść organizatora jest obecnie największa i znacznie przekracza 500 złotych.

Generalna reasumpcja tego wątku jest taka, że w kluczowej obecnie konkurencji segmentów LCC  vs. wiodący organizatorzy sytuacja zmienia się powoli na korzyść tych ostatnich. Przyczyn tego stanu rzeczy jest kilka, ale jedna z nich jest bardzo prozaiczna i była poruszana w naszych materiałach już wielokrotnie. Otóż Ryanair nie jest wcale fanem tanich lotów tylko wielkich zysków. Tak jak zaznaczaliśmy w materiałach firma ta twierdziła, że jej celem nie są setki milionów, ale miliardy euro zysków netto. Przy ograniczonej możliwości trwałego wzrostu rynku europejskiego musi to oznaczać marże na przyzwoitym poziomie. Niedawno zakończony rok obrotowy przewoźnika w całej pełni to potwierdza.

II. Istotne kwestie z zakresu cen turystycznych imprez

1. Zestawienia bazują na cenach dla wylotów w okresie  01-07 sierpnia 2016 r. zebranych w dniu 10 czerwca.

W minionym tygodniu ceny spadły o średnio 27 złotych, a  największe zniżki  wystąpiły na Cyprze, Teneryfie i w Turcji Egejskiej
o 129, 122, 79 złotych. Największe zwyżki cen miały miejsce na wyspach Fuerteventura, Lanzarote i Kos o 55, 35 i 10 złotych.

Przebieg zmian średniej ceny w poszczególnych tygodniach tegorocznego sezonu przedstawia poniższy wykres, a zmiany cen w ostatnim tygodniu obrazuje załączona mapka.




2. Badanie średniej ceny lata 2016 wobec cen sprzed roku wskazuje, że w wyniku ostatniego spadku cen, stały się one niższe od poziomu ubiegłorocznego o 2 złote. Od pewnego czasu oscylują one w pobliżu średnich cen z sezonu 2015 stając się od nich naprzemiennie nieco niższe lub nieco wyższe.

Przebieg różnicy cen rok do roku w poszczególnych tygodniach tegorocznego sezonu przedstawia poniższy wykres, a sytuację w tym zakresie w ostatnim tygodniu obrazuje załączona mapka.




Spośród dużych kierunków pozycję lidera wzrostów cen wycieczek już piąty tydzień z rzędu zajmuje Bułgaria droższa teraz wobec średniej sprzed roku o 161 złotych (poprzednio była droższa o 204, 165, 147, 144, 129, 38, 66, 89, 69, 25, 25 i 23 złote, a wcześniej tańsza nawet o kilkadziesiąt złotych). Bułgaria stała się liderem wzrostów po tym jak ceny Grecji, a szczególnie Kanarów zanotowały wtedy dość istotne spadki. Ta pierwsza utrzymuje nadal pozycję wicelidera i jest droższa o średnio 113 złotych (poprzednio była droższa o 120, 102, 99, 83, 143, 79 i 77 złotych), przy czym z jej wysp konsekwentnie największe średnie wzrosty cen wykazują Rodos i Kreta o 228 i 125 złotych, a spadki Korfu i Zakintos o 44 i 43 złote.

Po jednotygodniowym powrocie do kierunków droższych do mniej kosztownych niż przed rokiem kolejny raz powróciły Kanary, które są teraz tańsze  o średnio 36 złotych - poprzednio Kanary były droższe o 27 złotych, wcześniej tańsze o 12 złotych i droższe o 37, 38, 141 i 3 złote, a w jeszcze  wcześniejszych tygodniach tańsze o 17, 23, 23, 62, 70, 70, 57 i 46 złotych). Z tamtejszych wysp nadal kosztowniejsze niż przed rokiem pozostaje Lanzarote
o 66 złotych, a znacznie niższe ceny do zeszłorocznych prezentują Teneryfa i Gran Canaria- o 118 i 86 złotych.

Z dużych kierunków, na których ceny są teraz niższe niż przed rokiem, prym niezmiennie już od ponad pięciu miesięcy wiedzie Turcja - tańsza teraz o średnio 217 złotych (poprzednio była tańsza o 182, 212, 232, 169, 72, 263, 223, 183, 198, 246, 229 i 160 złotych). Ostatnio na rynku polskim oraz na głównych rynkach europejskich pojawiły się pewne symptomy poprawy popytu na wyjazdy do Turcji, któremu mogą lecz nie powinny zbyt istotnie zaszkodzić dwa ostatnie zamachy terrorystyczne w tym kraju. Dane z rynku niemieckiego wskazywały, że w kwietniu spadki liczby rezerwacji Tureckiej Riwiery zmniejszyły się do zaledwie 22 procent, podczas gdy w marcu wynosiły jeszcze około 50 procent.

Kierunkiem, na którym średnie ceny były zwykle wyższe niż w ubiegłym roku był Egipt, ale po 13-procentowej dewaluacji egipskiego funta w połowie marca ceny spadły poniżej ubiegłorocznych. W ostatnim tygodniu ceny były niższe - o średnio 22 złote (poprzednio były niższe o 37, 74, 31, 61, 66 i 100 złotych, przejściowo wyższe o 6, wcześniej niższe o 43, 54, 84, 77 oraz 2 złote, a jeszcze wcześniej wyższe o 21, 59 i 60 złotych). Nadal znaczną przecenę wobec sezonu 2015 notuje Marsa Alam
o średnio 79 złotych, a nieco kosztowniejsza jest Hurghada o 34 złote.

Na mniejszych kierunkach przeceny wobec ubiegłego roku występują w tej chwili na prawie wszystkich z nich (oprócz Cypru), a największe w Portugalii  
o 134 złote, mniejsze w Tunezji, na Majorce i w Maroku o 80, 46 i 19 złotych, a droższy niż przed rokiem pozostaje nadal Cypr o 64 złote.

3. Wśród dużych biur podróży pozycję lidera obniżek cen wycieczek na lato 2016 wobec poprzedniego sezonu niezmiennie utrzymuje biuro TUI Poland tańsze teraz o 175 złotych (poprzednio o 179, 154, 181, 177, 212, 394, 204 i 195 złotych). Średnio nieznacznie droższa niż przed rokiem, czyli o 15 złotych, jest oferta biura Wezyr, a o niewiele więcej, bo o około 30 złotych, oferty biur Itaka, Rainbow i Grecos. O ponad 170 złotych wyższe ceny prezentują teraz biura Exim Tours i Sun & Fun , a o ponad 190 złotych droższa niż przed rokiem jest oferta biura Neckermann .

Warte zaznaczenia :

- dość istotny i nieco zaskakujący spadek bieżących cen imprez może mieć związek z chwilowo słabszym niż oczekiwano popytem oraz z nieco silniejszym złotym. Warto też zauważyć, że większe przeceny wystąpiły na kierunkach, które jako uważane za bezpieczne cieszyły się dotychczas dość dużym wzięciem.

- od końca kwietnia coraz wyraźniej zaznacza się odwrócenie trendu średnich cen wycieczek na Kos, który nadal regularnie gości w czołówce najszybciej drożejących kierunków. W pierwszym tygodniu czerwca po raz pierwszy od końca lutego średnia cena imprez przekroczyła tam poziom ubiegłoroczny, a obecnie powiększyła różnicę do plus 90 złotych, podczas gdy jeszcze w końcu kwietnia dyskonto cenowe Kos wynosiło 141 złotych. Wydaje się, że jest to w dużym stopniu wpływ definitywnie malejących obaw turystów odnośnie występującej wcześniej na Kosie kwestii migrantów.

Inne istotne kwestie dotyczące turystyki wyjazdowej - powrót do umiarkowanych wzrostów cen w LCC

Po ubiegłotygodniowych rekordowo niskich cenach w obecnym sezonie letnim w tanich liniach Ryanair oraz Wizzair zaczęły one wracać do łagodnych wzrostów. Nieco mniejsze zwyżki cen przelotów miały miejsce w liniach Ryanair, w których wyniosły średnio 47 złotych, w tym nieco więcej na kierunkach kanaryjskich - o 98 złotych. Najbardziej zdrożały przeloty z Krakowa i z Warszawy na Teneryfę
o 350 i 165 złotych, a staniały z Warszawy do Chanii o 122 złote. Nieco większe były zwyżki cen w liniach Wizzair o średnio 56 złotych, gdzie najbardziej wzrosły średnie ceny rejsów z Warszawy na Sardynię i Sycylię o 320 i 280 złotych, a spadły z Warszawy do Lizbony i na Cypr- o 160 i 120 złotych.

Wydaje się, że w ubiegłym tygodniu ceny w tanich liniach spadły już tak nisko, że w kolejnych tygodniach będziemy obserwować już głównie trend wzrostowy, a jego początkiem mogą być ostatnie zwyżki. Trzeba przy tym  pamiętać, że pomimo ich wystąpienia w chwili obecnej ceny w tanich liniach są jednak na nadal relatywnie niskim poziomie.


Zachęcamy wszystkich związanych z turystyką do czytania naszych opracowań i materiałów.

Zespół Instytutu Badań Rynku Turystycznego TravelDATA i www.wczasopedia.pl

Link do aktualnej Analizy Cen (kliknij na raport poniżej):

 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego