210107Analiza Cen LATO cz.3 - Wczasopedia.pl

Idź do spisu treści

Menu główne

210107Analiza Cen LATO cz.3

Klub Wczasopedia > Klub Wczasopedia
 

Informacja Branżowa firmy TravelDATA
dla uczestników Programu Transparentny Touroperator
oraz biur agencyjnych i osób zarejestrowanych na Wczasopedii


7.01.2021 - ANALIZA INFORMACJI MAJĄCYCH WPŁYW NA BRANŻĘ TURYSTYCZNĄ
Nowa mutacja koronawirusa może opóźnić powrót turystyki wyjazdowej do normalności...

Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, zajmujący się gromadzeniem danych z rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej publikuje kolejną analizę informacji mających wpływ na branżę turystyczną

Najpierw dobra wiadomość i nadzieja …

Dzisiaj można bez większych wątpliwości obronić tezę, że na rozwój i falujące wzloty i spadki koniunktury w branży turystyki wyjazdowej najistotniejszy wpływ miał przebieg epidemii koronawirusa, który był niejako głównym rozgrywającym w tej kwestii od końca lutego 2020 roku. Po dużym zawodzie jakim dla branży była znacznie silniejsza niż pierwotnie oczekiwano druga jesienna fala epidemii, główną nadzieją, obok ograniczenia zasięgu choroby w drodze ewentualnych lockdownów, pozostawała skuteczna szczepionka pozwalająca na stopniowe zmniejszanie skutków epidemii w drodze systematycznego spadku liczby nowych zakażonych i przypadków śmiertelnych

O tym, że dla branży zabłysło wreszcie światełko nadziei poinformował w poniedziałek 9 listopada amerykański koncern Pfizer podając do wiadomości publicznej, fakt posiadania szczepionki przeciw koronawirusowi o skuteczności około 90 procent. Tydzień później o szczepionce skutecznej w prawie 95 procentach poinformował amerykański koncern Moderna, a Pfizer podwyższył szacunki skuteczności swojej szczepionki również do poziomu bliskiego tej liczbie.

… ale potem nastąpiła kontra koronawirusa

Optymistyczne przewidywania i nadzieje zostały jednak zakłócone poprzez nową mutację koronawirusa. Jest ona znacznie bardziej zaraźliwa (szacunkowo o 70 procent), choć na razie wydaje się, że nie jest bardziej śmiertelna. Bez większych wątpliwości nową odmianę wirusa stwierdzono po raz pierwszy 14 grudnia w Wielkiej Brytanii. W zdecydowanie największym stopniu rozprzestrzenia się ona w Londynie i w południowo-wschodniej części kraju, a na razie relatywnie wolna jest od niej wschodnia Szkocja i Walia.  

Nowa mutacja jest najprawdopodobniej przyczyną dużego skokowego wzrostu liczby nowych zachorowań w Wielkiej Brytanii i związanego z tym obciążenia służby zdrowia, ale na razie nie widać wyraźnego jej przełożenia na liczbę ofiar śmiertelnych. Może to jednak być związane z faktem, że krzywa liczby zgonów jest zwykle opóźniona o około trzy tygodnie wobec krzywej liczby nowych zachorowań.

Potencjalne śmiertelne żniwo nowej mutacji wydaje się na razie otwartą kwestią, ale uważna obserwacja sytuacji w Wielkiej Brytanii oraz w innych krajach, w których stwierdzono już nową mutację koronawirusa, czyli na razie w Irlandii (23 grudnia), w Japonii (25 grudnia), Niemczech (26 grudnia) oraz w Szwecji, Danii, Holandii, Czechach i na Słowacji (część wschodnia) pozwoli oszacować jej wpływ na sytuację epidemiczną, a co za tym idzie na sytuację społeczno-gospodarczą, a na gastronomię, turystykę i naukę w szkołach w szczególności.

Nowa mutacja może zmienić demografię zachorowań i selektywnie uderzyć w niektóre branże

Według niezweryfikowanych jeszcze informacji nowa mutacja energiczniej rozprzestrzenia się wśród osób poniżej 60 roku życia (czyli nieco podobnie jak tzw. hiszpanka), a także wśród dzieci. Może ona zatem łatwo rozprzestrzeniać się w tych kanałach transmisji koronawirusa do gospodarstw domowych, które w najbardziej zaawansowanych modelach cyfrowych (np. bardzo prestiżowego Uniwersytetu Stanford z Doliny Krzemowej) zostały zidentyfikowane jako zdecydowanie najbardziej niebezpieczne.

Szczególnie groźna modelowo jest gastronomia, a teza ta ma również silne wsparcie w postaci zwykłej podstawowej logiki. Przykładowo w restauracjach osoby siedzą zwykle blisko i naprzeciw siebie oraz bez masek, które co do zasady bardzo utrudniają spożywanie posiłków. Efekty takich sytuacji odnośnie potencjalnego rozprzestrzeniania się wysoce zaraźliwej odmiany koronawirusa wydają się dość oczywiste.

Nowa odmiana może wymusić opóźnienie otwarcia restauracji, kawiarni i punktów gastronomicznych do okresu w którym możliwe będzie spożywanie posiłków na wolnym powietrzu, czyli w tzw. ogródkach, o czym pisaliśmy już od października (nawet przy „starej odmianie” koronawirusa).

Nowa mutacja może spowodować też zmianę planów odnośnie form nauki w szkołach, zwłaszcza w odniesieniu do niższych klas, co również zaznaczaliśmy już od października, czyli nawet w przypadku „starej” odmiany koronawirusa.

I wreszcie podróże zagraniczne mogą być uznane jako istotny czynnik geograficznego rozprzestrzeniania się nowej mutacji, a zatem mogą podlegać kolejnym nowym i dłużej trwającym ograniczeniom.

Nowa mutacja ma jeszcze ograniczony zasięg ..

Na razie nowa odmiana daje znać o sobie głównie w Wielkiej Brytanii oraz w Irlandii. W tej pierwszej spowodowała podjęcie w poniedziałek wieczorem decyzji o wprowadzeniu nowego lockdownu mającego literalnie na celu „zatrzymanie rozprzestrzeniania się nowej odmiany koronawirusa”, a który może trwać nawet do marca.

Również Irlandia ogłosiła lockdown (30 grudnia) w związku z lawinowym rozprzestrzenianiem się koronawirusa „w tempie przekraczającym najbardziej pesymistyczne modele”. W istocie wskaźnik nowych zakażeń wzrósł w dotychczas bardzo dobrze radzącym sobie z epidemią kraju w okresie ostatnich tygodni prawie pięciokrotnie (sic!).

Na razie wiemy niewiele …

Obecnie trudno jest jeszcze przesądzać o zgubnych skutkach nowej odmiany wirusa na sytuację epidemiczną w średnim okresie oraz w innych krajach. Powinna być ona jednak skrupulatnie obserwowana, gdyż jej rozwój pozwoli w dużym stopniu antycypować posunięcia władz w zakresie nakładania nowych obostrzeń na poszczególne branżę, w tym turystykę.

W tej sytuacji Instytut TravelDATA postanowił zmienić schemat raportowania o sytuacji epidemicznej, co znalazło częściowy wyraz już w tym materiale. Ponadto postanowiliśmy jedynie bardzo pokrótce odnieść się do zmian sytuacji epidemicznej w trzech ostatnich tygodniach zastępując tekst wykresem z dodatkowym uzupełnieniem jeszcze sześciu wcześniejszych tygodni w celu uwidocznienia trendów poczynając od pierwszego tygodnia listopada.

Poniżej nawiązujemy jeszcze do tradycyjnie przedstawianych sytuacji epidemicznych w Szwecji i w Izraelu, które były systematycznie przedstawiane w wielu poprzednich materiałach.

Szwecja nadal z rekordowymi wskaźnikami liczby zachorowań

Przyjęta w Szwecji kontrowersyjna strategia walki z epidemią forsowana przez głównego epidemiologa kraju Andersa Tegnella i mocno popierana przez mainstreamowe media okazała się ostatecznie niemal całkowitą porażką i nie brak już obecnie coraz liczniejszych głosów domagających przeprowadzania procedur wyjaśniających w tej sprawie.

Do zupełnej klęski szwedzkiej strategii walki z epidemią przyznał się w połowie grudnia nawet sam premier kraju Stefan Loefven twierdząc, że „brak lockdownu był błędem”.

O porażce świadczą też epidemiczne wskaźniki liczby zakażeń z ostatnich tygodni, które utrzymywały się powyżej granicy 4000, czyli na poziomie znacząco wyższym niż w zdecydowanej większości krajów europejskich. Ostatni z nich wyniósł 4092 nowych zakażeń ma milion mieszkańców, co po raz kolejny okazało się czwartym najgorszym wynikiem wśród 34 monitorowanych krajów europejskich (z krajami skandynawskimi i nadbałtyckimi liczonymi oddzielnie), a bardziej niekorzystnie prezentują się jedynie Czechy, Litwa i Wielka Brytania.

Mało sielankowy obraz epidemii w Szwecji uzupełnia wysoki wskaźnik zgonów (43,9), który w ostatnim tygodniu był prawie 16 razy (sic!) wyższy niż w sąsiadującej Norwegii oraz 6,5-krotnie niż w Finlandii.

W tym miejscu warto też podkreślić, że temat niekorzystnej i systematycznie pogarszającej się sytuacji Szwecji na tle jej bezpośrednich sąsiadów i jej anty-sukcesu, a nie sukcesu podnoszony był w materiałach instytutu TravelDATA już od 15 tygodni, ale w mainstreamowych mediach zaistniał on dopiero całkiem niedawno, co tylko świadczy o ich determinacji w konsekwentnym unikaniu niewygodnych dla siebie tematów.

Izrael bezcennym źródłem doświadczeń dla innych krajów w walce z epidemią koronawirusa

Izrael jako pierwszy kraj zdecydował się na wprowadzenie powtórnego lockdownu wyprzedzającego drugą jesienną falę pandemii. Decyzję tę podjęto około 13 września, gdy tygodniowy wskaźnik infekcji osiągnął prawie 2400 przypadków na milion mieszkańców, a wprowadzone obostrzenia przewidziane były pierwotnie na okres 3 tygodni, czyli od 18 września do 11 października, ale niektóre z nich zostały przedłużone.

Obecnie jest już wyraźnie widoczne, że kraj ten po wstępnych dużych i szybkich sukcesach w ograniczaniu epidemii przeszedł do fazy energicznego jej powrotu. Miarą tych sukcesów był spadek tygodniowego wskaźnika liczby infekcji z 4688 przypadków na milion w szczycie do minimalnej wartości 467 już po zaledwie czterech tygodniach. W kolejnych tygodniach wskaźnik rozpoczął jednak marsz w górę i podnosił się kolejno do 489, 562 i 726, 1012, 1334, 1911, 2903, a w ostatnim nawet do poziomu 4065 przypadków na milion mieszkańców, a więc powyżej punktu wyjścia i tylko nieco poniżej tegorocznego rekordu z przełomu września i października.

W silnych spadkach wskaźnika liczby zgonów, który po dwóch tygodniach stabilizacji na wysokim poziomie 28,2 sukcesywnie obniżył się do minimalnej wartości 5,3, po czym powrócił do silnego trendu wzrostowego i w ostatnim tygodniu osiągnął już wartość 20,5 z tendencją do dalszego wzrostu, jako że krzywa zgonów często postępuje kilka tygodni za krzywą infekcji.

Przykład Izraela wskazuje co należy, a czego nie należy czynić w walce z pandemią koronawirusa

W materiale sprzed ośmiu tygodni zaznaczaliśmy, że Izrael będzie też wartościowym przykładem kraju, który nie tylko przetestuje skuteczność restrykcyjnego lockdownu, ale też sekwencję i tempo znoszenia antyepidemicznych ograniczeń i restrykcji. Tamtejszy rząd twierdził początkowo, że w celu uniknięcia poprzednich błędów dotyczących zbyt szybkiego znoszenia ograniczeń w niektórych obszarach życia społecznego i gospodarczego, proces wychodzenia z lockdownu powinien być bardzo stopniowy i trwać nawet przez okres 6 do 12 miesięcy.

Jednakże już 2 listopada nagięto własne założenia i przywrócono stacjonarną naukę w młodszych klasach i złagodzono bądź zniesiono niektóre ograniczenia. Była to zapewne jedna z przyczyn dość szybkiego odradzania się liczby nowych infekcji, jak też liczby śmiertelnych ofiar epidemii.

W takiej sytuacji władze zarządziły trzeci już lockdown, który wszedł w życie 27 grudnia z zamiarem trwania przez dwa tygodnie lub dłużej jeśli dzienna liczba zakażeń utrzyma się na poziomie powyżej 1000. Ponieważ ostatnio liczba ta zbliża się do 10 tysięcy, szybkie wyjście z wprowadzonych ograniczeń i obostrzeń wydaje się mało prawdopodobne.

Kolejne fazy ograniczeń i obostrzeń przenoszące się na kolejne fale wzrostu i opadania liczby nowych zakażeń i liczby śmiertelnych ofiar epidemii stanowią bezcenne źródła danych, które mogą służyć do stworzenia cyfrowych modeli przebiegu i rozwoju epidemii oraz wysterowania ich kluczowych najważniejszych parametrów.

Kolejny wkład Izraela w empiryczną wiedzę dla przeciwdziałania epidemii koronawirusa

Po okresie wielotygodniowej medialnej ciszy spowodowanej niepowodzeniami w walce o ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa obecnie Izrael znów jest obecny na łamach wielu światowych i europejskich mediów. Tym razem stało się to za sprawą bardzo energicznie prowadzonej akcji szczepień przeciw tej chorobie, w której Izrael stał się światowym liderem w odniesieniu do liczby mieszkańców.

Stało się to możliwe dzięki nie tylko dobrej logistyce procesu szczepiennego, ale przede wszystkim dzięki zabezpieczeniu odpowiedniej liczby szczepionek do jego przeprowadzenia, a to z kolei dzięki osobistemu zaangażowania premiera kraju w proces dużych i szybkich zamówień dawek preparatu firmy Pfizer.

W ten sposób Izrael staje się kolejny raz źródłem doświadczeń dla innych w zakresie znaczenia procesu szybkiego zaszczepienia społeczeństwa w warunkach ostrego rozwoju epidemii dla rezultatów w postaci ograniczającego wpływu na rozwój epidemii lub nawet na sprowadzenie jej do rozmiarów niezagrażających istotnie funkcjom społeczno-gospodarczym państwa oraz zdrowiu i życiu znaczącej liczby osób.

Unijne „wszyscy razem w jednym tempie” znowu zawiodło

Takiej szansy nie miały na razie kraje Unii Europejskiej, w tym Polska. W Ich imieniu zakupy szczepionek negocjowała Komisja Europejska (według mediów był to pomysł Niemiec) i jak zwykle proces ten przebiegał przy uwzględnianiu interesów wpływowych państw członkowskich Unii. Według mediów proces utrudniała Francja, która naciskała na zmniejszenie wolumenów zakupów preparatu firmy Pfizer licząc zapewne na wyprodukowanie i późniejszy zbyt własnej szczepionki.

Zakupione szczepionki po sprowadzeniu miały być dzielone proporcjonalnie między kraje członkowskie, ale w warunkach rysujących się niedoborów, niektóre kraje rozpoczynają już działania na własną rękę, a sam proces negocjacji i zamówień jest teraz obiektem rosnącej europejskiej krytyki medialnej, zwłaszcza w Niemczech.

Kolejny raz okazało się zatem, że unijnym procesom decyzyjnym daleko do efektywności i to nawet w tak ekstremalnych warunkach jak kryzys strefy euro (2010), kryzys migracyjny (2015), czy obecny kryzys epidemiczny. Wszystko to wraz z relatywnie słabymi wynikami gospodarczymi krajów zachodniej części kontynentu, a zwłaszcza tzw. południa na tle innych istotnych rejonów świata, stanowi o konieczności przeprowadzenia licznych znaczących reform Unii Europejskiej, o czym pisaliśmy w naszych materiałach już wielokrotnie.


Przegląd sytuacji epidemicznej w europejskich krajach źródłowych, docelowych oraz USA, Japonii i Korei Pd.

W tej części materiału tradycyjnie przedstawiono zaktualizowane mapki oraz tabelę obrazujące sytuację w zakresie rozwoju infekcji koronawirusem w poszczególnych krajach podzielonych na rynki źródłowe i docelowe. Zaznaczamy, że zostały one sporządzone według zasad przedstawionych w materiale z 13 marca 2020, czyli nie przedstawiają liczb bezwzględnych, jak jest to często ujmowane w mediach, ale obejmują liczby zachorowań i zgonów odniesione do liczby mieszkańców, jak również nie pokazują liczb narastająco od początku epidemii lecz podają aktualną sytuację rozwoju choroby w okresie ostatniego tygodnia (pomiędzy godzinami 22 w kolejne niedziele), co pozwala precyzyjniej obserwować bieżące tempo rozwoju i skutki epidemii.

Postanowiliśmy zachować okres tygodnia dla monitorowania aktualnej gęstości liczby zakażeń i zgonów, ponieważ sytuacja w zakresie rozwoju choroby zmienia się tak szybko, że okres 14-dniowy zawiera już zbyt wiele starszych danych i nie oddaje w dostatecznym stopniu dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości. Jednotygodniowy okres obserwacji wskaźników stosuje także polski rząd przy podejmowaniu kluczowych decyzji o zwiększeniu lub poluzowaniu obostrzeń epidemicznych.

Stosownie do nowej inicjatywy sprzed sześciu tygodni do prezentowanych mapek dołączono mapkę tygodniowych wskaźników liczby przypadków śmiertelnych wraz z krótkim komentarzem. Jest ona przedstawiana jako pierwsza również dlatego, że kwestia liczby zgonów, która z powodu relatywnie niedużej ich liczby była dotychczas problemem wyraźnie drugoplanowym, teraz przy systematycznie rosnącej częstotliwości ich występowania systematycznie zyskuje na znaczeniu.

Przypominamy również, że poczynając od materiału z 30 października z powodu bardzo znacznego wzrostu wskaźników epidemicznych postanowiliśmy w prezentowanych mapkach wprowadzić nowy najbardziej niekorzystny z epidemicznego punktu widzenia kolor czarny według następujących zasad:

  • Tygodniowy wskaźnik zakażeń - dla liczby przypadków > 2000 na milion mieszkańców

  • Tygodniowy wskaźnik zgonów dla liczby przypadków > 40 na milion mieszkańców


Wielkości te stanowią dwukrotność limitów obowiązujących wcześniej dla najmniej korzystnego koloru ciemnobordowego



Najkrótszy możliwy komentarz odnoszący się do sytuacji Polski w ostatnim tygodniu w zakresie wskaźników liczby zgonów obejmuje zwrócenie uwagi na fakt, że pomimo niedużego wzrostu wskaźnika (45,5 do 52,9) uległ on relatywnej poprawie na tle krajów sąsiadujących. Tym niemniej wskaźniki dla tych krajów nadal pozostają w strefie bardzo wysokiej, co może mieć częściowy związek w wysokim stopniem przeludnienia lokali mieszkalnych w naszym regionie o czym informował w tym tygodniu Eurostat.

Przed tradycyjnymi mapkami przedstawiającymi aktualną sytuację w zakresie wskaźników nowych zachorowań w poszczególnych krajach źródłowych i docelowych prezentujemy jeszcze wykres wskaźników zbiorczych dla tych regionów oraz dla Wielkiej Brytanii, która jest w tej chwili głównym obszarem, w którym zakaża nowa odmiana koronawirusa



Na wykresie wyraźnie widać zdecydowane wybicie się wskaźnika dla Wielkiej Brytanii na tle wskaźników regionalnych począwszy od tygodnia 14-20 grudnia 2020, przy czym przypominamy, że 14 grudnia jest najczęściej wymienianą data , w której stwierdzono pojawienie się tam nowej mutacji koronawirusa.

Poniżej tradycyjnie przedstawiamy mapki krajów źródłowych i docelowych przedstawiające aktualną sytuację w zakresie wskaźników nowych zachorowań jaka miała miejsce w ostatnim tygodniu wraz z krótkimi komentarzami



Na tej mapce widoczna jest nie tylko pewna poprawa sytuacji Polski oraz niektórych innych krajów regionu (oprócz Czech), ale również zdecydowane jej pogorszenie w krajach, w których najwcześniej stwierdzono obecność nowej odmiany koronawirusa, czyli w Wielkiej Brytanii i Irlandii



Na tej mapce widoczna jest ogólna poprawa sytuacji epidemicznej w krajach docelowych w porównaniu z zestawieniem przedświątecznym, a która dotyczy zwłaszcza wschodniej części regionu, czyli Turcji, Bułgarii i Grecji



W najkrótszy możliwym komentarzu dotyczącego tabeli, chcielibyśmy zwrócić uwagę na dość wysoki już (jak na warunki azjatyckie) wskaźnik nowych zakażeń w Japonii, czyli w kraju w którym już przed ponad tygodniem stwierdzono pierwsze przypadki nowej odmiany koronawirusa. Kolejny raz zwracamy też uwagę na bardzo już wysoki wskaźnik nowych zakażeń i duży jego tygodniowy wzrost w Wielkiej Brytanii.


Zachęcamy wszystkich związanych z turystyką do czytania naszych opracowań i materiałów.


Zespół Instytutu Badań Rynku Turystycznego TravelDATA i www.wczasopedia.pl


Tekst oraz wykresy zostały przygotowane w celach wyłącznie informacyjnych i nie stanowią analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 r. (Dz. U. 2005, Nr 206 poz. 1715) oraz Ustawy z 29 lipca 2005 r. (Dz. U. 2005, Nr 183 poz.1538 z późn. zmianami).

Autorzy działali z należytą starannością i rzetelnością, nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania odbiorcy podjęte na podstawie niniejszego tekstu i wykresów oraz za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych.

 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego