Wiadomości - Wczasopedia.pl

Idź do spisu treści

Menu główne

Rok 2014 będzie należał do Turcji

Opublikowany przez TravelDATA w Destynacje w turystyce · 10/12/2013 08:38:03
Tags: DestynacjeFirmy

W lecie 2014 roku najpopularniejszym kierunkiem turystyki wyjazdowej może się okazać nie Grecja, jak w minionym sezonie, lecz Turcja. A wraz z nią najwięcej zyska biuro podróży Wezyr Holidays... opublikowano również na www.turystyka.rp.pl

Ostatni sezon w zorganizowanej turystyce wyjazdowej należał niewątpliwie do Grecji. Kierunek ten od dawna cieszył się wyjątkową sympatią Polaków i w minionych latach szybko zyskiwał zwolenników. W europejskiej turystyce Grecja traciła wprawdzie systematycznie na znaczeniu na rzecz konkurentów z regionu, ale w naszym kraju święciła prawdziwe tryumfy (patrz też tekst:
„Quo vadis grecka turystyko?"). Jej udział w wyjazdach czarterowych Polaków, który w 2007 roku nie przekraczał jeszcze 9 procent, wzrósł w okresie sześciu ostatnich lat prawie dwuipółkrotnie.

Turcja pierwszy raz za Grecją


W tym samym czasie statystyki Turcji zachowywały się zupełnie inaczej. Pierwszy sprinter ostatniej dekady w europejskiej turystyce wyjazdowej, w polskiej nie wykazał się niczym szczególnym. Jeszcze w 2007 roku liczba wyjeżdżających przeszło dwukrotnie przewyższała liczbę amatorów kierunków greckich, ale potem było już tylko gorzej. W końcu w tym roku Turcja najprawdopodobniej dała się pierwszy raz wyprzedzić Grecji. O ile? Zapewne niewiele, ale na oficjalne dane przyjdzie jeszcze trochę poczekać.


Jak to się stało, że w dwóch ostatnich spadkowych latach w polskiej turystyce czarterowej doszło do zamiany pozycji dwóch ważnych turystycznych rywali?


Turcja według ogólnej opinii oferuje generalnie wyższą jakość w stosunku do ceny niż Grecja, ale ma to znaczenie przede wszystkim w masowej turystyce klienteli zachodnioeuropejskiej i jest główną przyczyną niezaprzeczalnej kariery tego kraju wśród tamtejszych amatorów wakacyjnego wypoczynku. W Polsce przy malejącej liczbie klientów lotniczej turystyki czarterowej z rynku jako pierwsi wypadają klienci najsłabsi ekonomicznie, dla których cena ma istotne znaczenie. Pozostali kierują się innymi czynnikami, w tym spokojem społecznym, który wczesnym latem nie był najmocniejszą stroną Turcji.


W rezultacie z ostatnich dwóch kryzysowych lat Grecja wyszła obronną ręką, podczas gdy Turcja straciła najprawdopodobniej przeszło 10 procent polskich turystów, czyli wypadła gorzej niż zorganizowana turystyka wyjazdowa ogółem. Są to jeszcze szacunki, a oficjalne dane na ten temat poznamy, gdy wszystkie lotniska skompletują dokładne statystyki pasażerów rejsów czarterowych (wprawdzie popularne raporty PZOT podają za systemem rezerwacyjnym MerlinX dane, według których wyjazdy Polaków do Turcji wykazywały w ostatnich dwóch latach prawdziwą hossę, a liczba turystów wzrosła aż o około 38 procent, ale ten optymizm nie znajduje potwierdzenia w innych źródłach).


Wyprzedzą Włochy, dogonią Hiszpanię


W dziesięcioletnim narodowym planie rozwoju turystyki Turcja planuje średnioroczny wzrost na poziomie 6 procent, a docelową liczbę przyjeżdżających w 2023 roku na 63 miliony. Będzie to więcej niż odpowiednie liczby dla powoli rosnącej turystyki Włoch (w 2012 roku około 47 milionów), a niewiele mniej niż dla Hiszpanii (w 2012 roku około 57 milionów).


Dotychczasowe statystyki wzrostów w branży wskazują, że program Turcji jest realny. Również szybko rozwijająca się gospodarka (ostatnio 4,4 procent PKB), bardzo niskie realne stopy procentowe (minus 3,2 procent) oraz słabnąca waluta krajowa, stwarzają dogodne warunki do inwestowania w sektor turystyczno-hotelarski oraz zapewniają konkurencyjność cen.


W krótszym terminie, potencjalne kłopoty społeczno-ekonomiczne Egiptu, dają Turcji dodatkową szansę na przyspieszenie wzrostu w turystyce, a niebezpieczeństwo kryzysu ekonomicznego u drugiego, po Niemczech, jej partnera w turystyce, czyli Federacji Rosyjskiej, nie wydaje się jeszcze zbyt duże.


Czy Polacy ruszą raźniej?


Po dwóch spadkowych latach w polskiej turystyce wyjazdowej rok 2014 powinien przynieść wreszcie oczekiwaną poprawę. Odłożony popyt, coraz bardziej widoczne objawy ożywienia gospodarczego oraz przedwyborcza retoryka rządu powinny rozbudzić optymizm konsumencki i skłonić klientów do kupowania wycieczek.


Wzrosty mogą być solidne i sięgnąć nawet kilkunastu procent. Część nowego popytu mogą wprawdzie przechwycić tanie linie lotnicze, robiące konkurencję touroperatorom, ale na razie ich działania są zaskakująco pasywne.

Liczba klientów zorganizowanej turystyki wyjazdowej powinna osiągnąć nowy historyczny rekord. Część z nich wyjedzie na zagraniczne wakacje pierwszy raz. Tacy klienci wybierać będą zapewne tanie wakacje all inclusive, a więc wypoczynek w Egipcie, Bułgarii lub właśnie w Turcji.

W tej sytuacji Turcja wydaje się jednym z kandydatów do sukcesu, choć ostateczna skala tego osiągnięcia w dużym stopniu będzie zależeć od stabilności społecznej Egiptu.


Silnym atutem Turcji są stosunkowo niskie ceny i atrakcyjna oferta hoteli. Obiekty są zwykle duże, dość nowoczesne i często wyposażone w znaczną liczbę atrakcji. Ceny czterogwiazdkowych hoteli w Bułgarii, a szczególnie w Egipcie są wprawdzie o kilka procent niższe, ale za to w Grecji są średnio o 20 procent wyższe, nie mówiąc już o Hiszpanii i Włoszech gdzie różnice przekraczają nawet 40 procent.


Nie bez znaczenia jest też, że Turcja ma wiele interesujących pamiątek historii, kultury i przyrody, a także jest krajem różnorodnym krajobrazowo.


Niektórzy touroperatorzy uatrakcyjnili ceny


Po znakomitym sezonie w Grecji, ceny hoteli w tym kraju wzrosły, co musiało znaleźć odzwierciedlenie w podwyższonych cenach wycieczek. W wypadku Turcji u niektórych touroperatorów ceny są niższe aniżeli przed rokiem (dane z pierwszego tygodnia grudnia). Najbardziej uatrakcyjniły ofertę biura podróży Rainbow Tours oraz Wezyr Holidays i częściowo TUI Poland. W liczbach bezwzględnych zdecydowanym liderem zarówno pod względem różnorodności oferty, jak i cen pozostaje jednak Wezyr.


Ciekawe wyniki daje najmniej chyba kontrowersyjna metoda porównania ofert, która obejmuje tylko porównania bezpośrednie, czyli w hotelach, które są jednocześnie sprzedawane przez kilku touroperatorów. Takich obiektów było na Tureckiej Riwierze na początku grudnia aż 71. Jak się można domyślać, niekwestionowanym liderem porównań jest właśnie Wezyr, ale zaskoczyła druga, (czasem trzecia) pozycja TUI oraz Rainbow Tours (droższe od lidera o około 130 złotych), a najsłabiej w porównaniach bezpośrednich wypadła na razie oferta biura Neckermann (oferta droższa średnio o ponad 400 złotych).


Rok Turcji i Wezyra?


Wiele argumentów przemawia za tym, że najbliższy sezon będzie sezonem wzrostów w turystyce wyjazdowej, z której zaczną również korzystać nowi klienci nieobecni w niej dotychczas z powodów ekonomicznych. Będzie to sprzyjać atrakcyjnym pod względem cen kierunkom do jakich niewątpliwie należy Turcja. Najwięcej mogą jednak zyskać w tej sytuacji ci touroperatorzy, którzy przedstawią równocześnie szeroką oraz przystępną ofertę turystycznych imprez.


Wezyr spełnia oba te warunki. Dodatkowo sprzyjać mu będzie stosowanie atrakcyjnych dla agentów prowizji oraz zniknięcie rywala, jakim było na tureckim rynku biuro GTI Travel.


Tak jak rok 2013 był rokiem Grecji i Grecosa (na którego zresztą piszący te słowa kilkakrotnie zwracał uwagę na tegorocznej styczniowej prezentacji organizowanej przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Agentów Turystycznych), tak nadchodzący może wyglądać zupełnie inaczej. Wiele wskazuje, że tym razem wygranym tandemem może być Turcja oraz oferujące na tym kierunku najszerszą i bardzo atrakcyjną pod względem cen ofertę biuro Wezyr Holidays.


Andrzej Betlej



Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego