Wiadomości - Wczasopedia.pl

Idź do spisu treści

Menu główne

Niezwykłe talenty prezes Thomasa Cooka

Opublikowany przez TravelDATA w Firmy w turystyce · 18/3/2013 07:55:48
Tags: Firmy

Od kiedy w fotelu szefa koncernu Thomas Cook zasiadła Harriet Green ceny akcji firmy wzrosły o 750 procent... opublikowano na portalu www.turystyka.rp.pl

13 marca Thomas Cook przedstawił akcjonariuszom i analitykom zapowiadaną strategię rozwoju firmy na najbliższe pięć lat. Spotkała się ona z uznaniem obserwatorów rynku turystycznego, co znalazło namacalny odzwierciedlenie w prawie 16-procentowym wzroście cen akcji, który nastąpił przy bardzo dużych obrotach wynoszących około 10 procent wszystkich akcji touroperatora.

W pierwszych dwóch miesiącach po objęciu przez Harriet Green stanowiska prezesa zarządu firmy (31 lipca 2012), jego akcje nie rosły jeszcze prawie wcale (kosztowały wówczas 14 - 17 pensów), nie były bowiem znane zamiary nowej pani prezes, a że była ona osobą spoza branży turystycznej, nie było nawet pewności, czy da sobie w niej radę.

Pani prezes kupuje, ceny idą w górę

Pierwsze poważniejsze wzrosty zaczęły się dopiero po wyraźnych sygnałach, że firma przejdzie duże zmiany kadrowe.

28 listopada Thomas Cook ogłosił roczne wyniki i choć były one raczej marne, to przecena trwała zaledwie kilka godzin - w drugiej połowie dnia zapanowały już tylko zwyżki. Do zakupów przekonała inwestorów sama pani prezes kupując zaraz po ogłoszeniu wyników pół miliona akcji. Wcześniej uczynić tego nie mogła, byłoby to bowiem uznane za tzw. insider trading, czyli handel wykorzystujący poufne informacje (o wynikach firmy). W półtora tygodnia po wynikach, akcje kosztowały już o 50 procent więcej, czyli 36 pensów.
Kolejny duży impuls wzrostowy obserwowaliśmy przy okazji prezentacji wyników za pierwszy kwartał. Tym razem były one już dość optymistyczne i pozwoliły na kolejny 23-procentowy wzrost w okresie dwóch giełdowych sesji do poziomu 88 pensów.

Ostatni akord miał miejsce w związku ze wspomnianym ogłoszeniem strategii i spowodował pierwszy raz za kadencji Harriet Green przekroczenie jednego funta (100,75 pensów)

Wirtualna prezes skuteczniejsza od rzeczywistej

Nie był to jednak wcale koniec wzrostowej euforii. Okazało się, że prezes ma dwa wcielenia: rzeczywiste oraz wirtualne, a to ostatnie okazało się nad wyraz skuteczne w przekonaniu inwestorów do zakupu akcji. Następnego dnia w sieci została bowiem udostępniona cała, ponad 100-minutowa konferencja, w której główną rolę grały bardzo impresyjne i dynamiczne wystąpienia Green. Nie wszyscy mogli być na konferencji, ale film z niej obejrzało zapewne wielu.

Efekt był piorunujący. Na skutek doskonałego wrażenia dobrze zaplanowanej konferencji, ale zapewne również sensownych i przystępnie wyłuszczonych zamysłów strategicznych, akcje podrożały z jednego funta do 129 pensów. Następnego dnia nastąpiła zwyczajowa przy takich wzrostach korekta i cena spadła do 115.5 pensa. Niemniej jednak tydzień był wyjątkowo udany i zaowocował ponad 52-procentowym wzrostem ceny akcji, to jest z 75,5 do 115,5 pensa.

Ponad 750 procent wzrostu cen akcji

Akcjonariusze oraz ci inwestorzy, którzy zainwestowali w papiery Thomasa Cooka po pierwszych wieściach o kadrowych czystkach, są zapewne wniebowzięci. W pół roku wzbogacili się bowiem ponad siedmiokrotnie.

Tym razem wydaje się jednak, że znacząca poprawa nastrojów związana z odnowioną i zmotywowaną kadrą menedżerską oraz ze świeżo zaprezentowaną strategią została już w nowych cenach uwzględniona. Teraz do dalszych zwyżek potrzebne są już głównie dobre wyniki działalności. Te poznamy około połowy maja, gdy zwykle prezentowane są półroczne rezultaty touroperatora..

Tym niemniej już dzisiaj można powiedzieć, że wybór na prezesa firmy kobiety - menedżera spoza turystycznej branży - okazał się dla wszystkich zainteresowanych poprawą sytuacji tej spółki nad wyraz szczęśliwy.

Andrzej Betlej




Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego