Menu główne
Boris Mouzenidis: Zdobywamy rynek małymi krokami
Grecka firma Mouzenidis Travel coraz bardziej zadomawia się w Polsce. Zamierza już nie tylko sprzedawać wycieczki do Grecji, ale również przywozić do Polski turystów z innych krajów i organizować przeloty czarterowe swoimi liniami lotniczymi
Opowiada o tym Turystyce.rp.pl jej właściciel i prezes Boris Mouzenidis*. Okazją do rozmowy była jego wizyta w Warszawie na początku grudnia, podczas targów turystyczno-
Filip Frydrykiewicz: Podczas Polsko-
Boris Mouzenidis: Mamy duże plany wobec Polski, ale nie ujęte w konkretne liczby. To zależy od wielu czynników, trudno teraz przewidzieć. Na razie jeszcze rozpoznajemy rynek.
O ile w tym roku do Grecji wysłaliśmy 5 tysięcy turystów, o tyle w przyszłym planujemy 10 tysięcy. Mamy duże doświadczenie we wprowadzaniu marki na różne rynki. Nasza strategia zakłada zdobywanie terenu małymi, ale pewnymi krokami, z zachowaniem stabilności.
Jak pan ocenia rynek polski na tle siedemnastu innych, na których działa Mouzenidis?
Mam nadzieję, że Polska znajdzie się w pierwszej piątce najważniejszych dla nas rynków. To plan długoterminowy, ale zależałoby nam, żeby go zrealizować jak najszybciej. Polska ma bardzo duży potencjał -
Na piątym miejscu, czyli za jakimi krajami?
Po Rosji, Niemczech, Ukrainie i Bałkanach, traktowanych jako jeden rynek.
Ilu turystów musiałoby przyjechać z Polski do Grecji z Mouzenidisem, żeby zająć to miejsce?
Widzę, że pan drąży, szukając odpowiedzi na pierwsze pytanie od innej strony (śmiech). Dzisiaj musiałoby to być 70 tysięcy, ale ponieważ co roku grupa naszych spółek ma coraz więcej klientów, to i poprzeczka idzie w górę.