Menu główne
Gwarancje biur podróży opiewają już na tak gigantyczne sumy, że niedługo nie będzie komu ich ubezpieczać. Stąd niezbędny jest Turystyczny Fundusz Gwarancyjny -
W dyskusji na temat powołania Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego głos zabrał dyrektor departamentu ubezpieczeń zagranicznych w Towarzystwie Ubezpieczeń Europa Mariusz Górski. Jak zastrzega, nie zna on ostatniej wersji projektu założeń do ustawy o TFG, ale dzieli się kilkoma uwagami na temat tak zwanego drugiego filaru w zabezpieczeniu klientów biur podróży.
Jego zdaniem utworzenie funduszu jest konieczne, bo "stanowi jedyną drogę do pełnego zabezpieczenia interesu klientów". Zauważa, że wraz ze wzrostem obrotów największych biur podróży, rosną gwarancje, które muszą sobie te firmy zapewnić. Tymczasem banki wycofały się z udzielania takich zabezpieczeń, a z działających w Polsce i zajmujących się tym firm ubezpieczeniowych tylko dwie mają takie możliwości. Trudność polega między innymi na znalezieniu reasekuratorów.
Przypomnijmy, że gwarancja Itaki wynosi 190 mln złotych (ubezpieczyciel Europaische Reiseversicherung), Rainbow Tours -
-