Menu główne
"Wysoka Izbo, posprzątaj reklamy!" – apelują mieszkańcy Warszawy, aktywiści miejscy, przedstawiciele biznesu. Wystosowali list do Ewy Kopacz, marszałek Sejmu RP, w którym domagają się przyspieszenia prac nad tzw. ustawą krajobrazową, mającą walczyć z reklamowym chaosem. Właśnie podpisała go prezydent stolicy i przedstawiciel prezydenta RP.
O tym, że Warszawa jest wyjątkowo "upstrzona" reklamami, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Widać to na każdym kroku, wystarczy przejść się przez centrum stolicy. Rondo Dmowskiego, okolice Dworca Centralnego, skrzyżowanie Kruczej z Al. Jerozolimskimi czy plac Konstytucji – to najbardziej newralgiczne punkty, w których reklamowe płachty, zarówno wielkoformatowe, jak i te mniejsze, pojawiają się wyjątkowo często, burząc całkowicie estetykę tych miejsc.
Egzotyczna wycieczka i krem do ciała
We wtorek wycieczkę po "reklamowym chaosie" urządzili stołeczni urzędnicy. Specjalnym autobusem przejechali się, wraz z dziennikarzami, po miejscach najbardziej "zaklejonych" kolorowymi płachtami, zachęcającymi do wybrania się na egzotyczną wycieczkę czy wypróbowania określonego kremu do ciała. Okazją do tego była debata o reklamie zewnętrznej, jaka odbyła się w ramach spotkań z cyklu „Zmieniamy Warszawę".
W debacie i poprzedzającym ją przejeździe, oprócz miejskich aktywistów i przedsiębiorców wzięła udział m.in. Hanna Gronkiewicz-