Wiadomości - Wczasopedia.pl

Idź do spisu treści

Menu główne

Przepis na dobrego agenta turystycznego

Opublikowany przez Filip Frydrykiewicz w Artykuły · 26/5/2014 08:33:13
Tags: Agenci

Być życzliwym, mówić klientom prawdę, wiedzieć wszystko o produktach - to składniki niezbędne, żeby osiągnąć sukces w naszym zawodzie - mówią agenci turystyczni z warszawskiego biura Smile Holiday

Od czasu kiedy klienci biur podróży mogą dokładnie obejrzeć w Internecie miejsca, do których się wybierają - na zdjęciach satelitarnych czy panoramicznych fotografiach - organizatorzy turystyki ze znacznie większą starannością i rzetelnością opisują w katalogach położenie i otoczenie hoteli, w których oferują pobyty. Nie zdarza się już raczej, jak jeszcze kilkanaście lat temu, że turysta dowiaduje się  dopiero na miejscu, że wprawdzie plaża rzeczywiście znajduje się 200 metrów od hotelu, ale jest od niego oddzielona autostradą. Wciąż jednak nie da się sprawdzić, czy z katalogiem zgadza się jakość obsługi, wyposażenia, jedzenia, stan czystości, dostępne atrakcje czy charakter i nastrój okolicy. Pracownicy salonów sprzedaży wielkich firm turystycznych lub agenci, wśród których jest sporo osób z przypadku, najczęściej nie wiedzą nic ponadto co napisano w materiałach opisujących „produkt" . Brak wiedzy i doświadczenia próbują więc zastąpić wspomaganym przez agresywne kampanie reklamowe darem przekonywania, a czasem tylko tupetem. W efekcie część klientów wraca z imprez zawiedziona. Następnym razem nie pójdą już oni do agenta, który ich zawiódł.

Wśród agentów turystycznych wielu jest przypadkowych ludzi, nieprzygotowanych do swojej roli. Robią to co robią bez wiedzy i umiejętności. Przy tym ulegają presji wyrabiania limitów sprzedaży. Tymczasem... - Wciskanie ludziom wycieczek za wszelką cenę się nie opłaca – zauważa współwłaściciel warszawskiego biura agencyjnego Smile Holiday Janusz Misiarz. - Nie tylko temu jednemu sprzedawcy, ale i pozostałym, bo rozczarowani klienci, którzy wędrują od biura do biura, w końcu tracą zaufanie do branży turystycznej, jako całości - wyjaśnia. - Produktu turystycznego nie można sprzedawać jak taniej konfekcji czy szamponów. Agent musi pamiętać, że decyzja o sposobie spędzenia wakacji i wyborze oferty biura podróży jest raczej decyzją porównywalną z takimi dylematami, jak wybranie szkoły dla dziecka czy lekarza, kiedy jesteśmy chorzy. Wiele osób pracuje i odkłada pieniądze cały rok z myślą o letnim urlopie. Tu w grę wchodzą znaczne dla przeciętnych klientów koszty, wyobrażenia czy marzenia o idealnych wakacjach, nadzieja na wrażenia, o których  będzie się pamiętać co najmniej przez cały następny rok, a może nawet całe życie. W sumie - chodzi często o naprawdę duże emocje.

O wakacjach przy kawie

Misiarz, wraz z dwojgiem wspólników, Zofią Gącarzewicz i Marcinem Stołowskim, założył agencję turystyczną niecałe dwa lata temu. – Lokalu szukaliśmy wiele miesięcy. Nie ważna była lokalizacja, ani nawet wysokość czynszu, lecz charakter miejsca. Kiedy trafiliśmy na sklep na Mokotowie, w budynku z lat 50. Z podłogą i kaloryferami z dawnych czasów, zarazem obszerny i wysoki na 5 metrów, wiedzieliśmy, że to jest to, czego potrzebujemy – opowiada Stołowski.

W Smile Holiday, oprócz głównego pomieszczenia - urządzonego po domowemu, z wielkim akwarium na poczesnym miejscu - w którym obsługuje się klientów, znalazło się miejsce na kącik dla dzieci oraz na kanapy, na których można wygodnie się rozsiąść i wypić kawę z przyjaciółmi lub zaprzyjaźnionymi klientami. A tych ostatnich nie brakuje. Dlatego kanapy są często bardziej zajęte niż krzesła przy stołach z komputerami i katalogami.

Agenci proponują zresztą kawę każdemu kto do nich wstąpi. Wychodzą bowiem z założenia, że to dobry początek każdej rozmowy, a być może i dłuższej znajomości.
..



Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego