Menu główne
Itaka stawia na jakość
625 tysięcy klientów i 1,7 miliarda złotych przychodów – taki wynik w tym roku osiągnie największe biuro podróży w Polsce, Itaka. To jego kolejny rekord. Najwięcej turystów wysłało do Grecji. Stało się też pierwszym touroperatorem w Egipcie
Trwa coroczna konferencja Itaki, podczas której touroperator podsumowuje mijający sezon i przedstawia ofertę na kolejny rok. Tym razem firma zaprosiła 150 agentów i sprzedawców punktów franczyzowych na Kretę, do hotelu Ostria Beach na południowym wschodzie wyspy, pod Ierapetrą. Gospodarze wystawili silną reprezentację w postaci kilkunastu menedżerów, specjalistów od produktu i sprzedaży, z prezesem Mariuszem Jańczukiem i wiceprezesem Piotrem Heniczem na czele. Sprzedawcy mają więc okazję porozmawiać bezpośrednio z każdym z nich. Po serii szkoleń z oferty Itaki, obejmującej najważniejsze kierunki, przewidziano też odwiedzenie najbliższych hoteli, z którymi współpracuje touroperator, a także zwiedzanie okolicznych atrakcji.
Podaż przewyższyła popyt
Itaka kończy sezon letni zadowolona. Przewiduje, że w tym roku obsłuży 625 tysięcy klientów. To o 22,5 procent więcej niż w roku 2013. Jej przychody wzrosną jeszcze bardziej, bo o 24,8 procent – z 1,336 mld do 1,668 mld złotych – podał w podsumowaniu wiceprezes Piotr Henicz.
Najwięcej turystów Itaka wysłała w tym roku na wakacje do Grecji – 160 tysięcy (to według greckiej organizacji turystycznej jedna trzecia wszystkich polskich turystów, którzy odwiedzili ten kraj). Wzrost wyniósł 45 procent. Tym samym Grecja przegoniła Turcję z ponad 120 tysiącami wyjazdów (wzrost o 15 procent). Na trzecim miejscu znalazły się ex equo Hiszpania i Egipt – po około 90 tysięcy (to prognoza, bo obydwa kierunki przyjmują ciągle klientów). Jak zauważa Henicz, Itaka stała się w tym roku, trochę mimochodem, największym touroperatorem polskim na rynku egipskim. Na piątym miejscu uplasowała się Portugalia – 24 tysiące, na szóstym Tunezja – 21 tysięcy, a na siódmym Bułgaria – 20 tysięcy.
Według wstępnych szacunków kierownictwa firmy tegoroczny zysk, będzie podobny do tego z zeszłego roku (20,8 mln zł netto). Jak przyznaje Henicz, zysk mógłby być większy, gdyby nie niskie ceny wyjazdów, a więc i marża touroperatora. Na rynku było zbyt dużo konkurencyjnych ofert. -
Zwiększony popyt może i był (według eksperta analizującego ruch w turystyce wyjazdowej Andrzeja Betleja z TravelDaty mógł wynieść nawet 18 procent), ale równoczesna chęć skorzystania z niego wielu biur podróży doprowadziła do nadpodaży ofert.
Wolniej, ale staranniej
Na kolejny sezon Itaka zmienia więc taktykę...