Wiadomości - Wczasopedia.pl

Klienci biur podróży nie będą już musieli martwić się o swoje bezpieczeństwo. Jeśli upadnie organizator, wszystkim zajmie się Turystyczny Fundusz Gwarancyjny - zapłaci za ich wypoczynek, sprowadzi do kraju, odda pieniądze

Tak przynajmniej planuje Ministerstwo Sportu i Turystyki. W czwartek Komitet Stały Rady Ministrów przyjął i rekomendował rządowi przygotowany przez ten resort projekt założeń do projektu ustawy o Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym.

Zdaniem ministerstwa fundusz jest konieczny, ponieważ, jak pokazała praktyka ostatnich lat, kiedy upadnie biuro podróży, często brakuje pieniędzy na pokrycie kosztów sprowadzania turystów do kraju i wypłacania im odszkodowań. Wprawdzie w zeszłym roku minister finansów podniósł minimalne stawki obowiązkowych gwarancji, szczególnie dla początkujących organizatorów turystyki, ale nadal nie ma pewności, że są to sumy wystarczające.

Zdaniem resortu fundusz powinien być, na wzór Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, instytucją z osobowością prawną i mieć aparat do wypełniania kilku nałożonych na niego zadań.

Pobierze składkę

Po pierwsze do jego zadań będzie należeć ściąganie z biur podróży składek i gromadzenie funduszu przez małe f. Każdy organizator turystyczny będzie zobowiązany do płacenia składek od każdej zawartej z klientem umowy na usługi turystyczne. Projekt zakłada, że pieniądze do funduszu będzie przelewał raz na kwartał. Odprowadzanie składek ma być warunek, bez którego biuro podróży nie miałoby prawa funkcjonować legalnie na rynku.

Składka będzie zróżnicowana w zależności od poziomu ryzyka i rodzaju działalności wykonywanej przez organizatorów turystyki. Jej wysokość będzie ustalał minister w rozporządzeniu. Ministerstwo przeprowadziło symulację i wyliczyło, że gdyby już dzisiaj fundusz zbierał pieniądze, powinno to być 10 zł od biur podróży wysyłających klientów poza Polskę, ale bez korzystania z samolotów czarterowych, a 15 zł od tych, które organizują wyjazdy z wykorzystaniem samolotów czarterowych (pierwsza wersja propozycji, z września 2013 r.  mówiła o stawkach 20 i 30 złotych). Touroperatorzy działający wyłącznie na terenie kraju nie płaciliby wcale (stawka 0 złotych). Minister będzie mógł podnosić lub obniżać wysokość składek, w zależności od tego, ile pieniędzy będzie w funduszu – im mniej upadłości i mniej wydatków, tym mniejsze będą mogły być składki...