Wiadomości - Wczasopedia.pl

Idź do spisu treści

Menu główne

Rainbow Tours – konsekwentny i wielki marsz do przodu

Opublikowany przez TravelDATA w Sukcesy w turystyce · 24/9/2014 13:55:46
Tags: FirmySukcesy




Rainbow Tours – konsekwentny i wielki marsz do przodu
(opublikowany również 25 września 2014 na portalu turystyka.rp.pl)

Ten sezon jest bardzo dobry dla zorganizowanej turystyki wyjazdowej. Podane w tym tygodniu przez ULC wyniki pierwszego półrocza w ruchu czarterowym z polskich lotnisk w najmniejszym stopniu nie przypominają powolnego cofania się branży notowanego w okresie ostatnich dwóch lat. Liczba pasażerów w tym najważniejszym segmencie dla biur podróży (ponad 83 procent udziału) wzrosła w pierwszych sześciu miesiącach roku o 16,3 procent, a klientów ogółem przybyło w biurach podróży o około 11,5 procent. Ogólną dynamikę zaniżył zaledwie 7-procentowy wzrost w segmencie autokarowym oraz ponad 10-procentowy spadek dojazdu własnego. Udany III kwartał sprawi, że wyniki te jeszcze znacznie się poprawią.

Rainbow Tours ponownie w ścisłym gronie najdynamiczniejszych

Biznesowa koniunktura w tym sezonie układa u poszczególnych organizatorów różnie , ale już w chwili obecnej nie jest żadną tajemnicą, że największy postęp w branży ponownie osiągną ubiegłoroczni liderzy wzrostów, czyli Rainbow Tours oraz Grecos Holiday.

Ten pierwszy jest spółką giełdową notowaną na głównym parkiecie i przedstawił w końcu sierpnia swój raport za pierwsze półrocze działalności. Nawet pobieżna jego lektura dość mocno zdumiewa postępem jaki touroperator osiągnął w porównaniu z takim samym okresem roku ubiegłego. Po raz kolejny okazało się rośnie on znacznie szybciej od branży jako całości. Przychody ze sprzedaży imprez turystycznych wzrosły z niecałych 191 do 267,7 milionów złotych, co oznacza dynamikę w wysokości 40,2 procent, a niewiele mniejszy był w tym okresie przyrost liczby klientów.

Fakt ten wynika ze wzrostu średniej ceny, która z kolei jest pochodną zwiększania się udziału imprez egzotycznych w biznesie organizatora. Informował on już wcześniej, że przyrost liczby samych imprez sięgał tej zimy aż 61 procent.

Sporo, bo prawie o 30 procent (z 275,8 do 356,4 miliona złotych) wzrosły też przychody ogółem, w których istotną rolę odgrywa odsprzedaż miejsc w czarterowanych samolotach innym touroperatorom. Z tego tytułu uzyskano 76,5 mln złotych (przed rokiem 77,8 mln), a w grupie tą działalnością trudni się spółka Bee&Free.

Wysoka dynamika sprzedaży łączy się często ze spadkiem zysków, bowiem biura przy szybkiej ekspansji stosują zwykle niższe ceny, co ma zachęcać klientów do kupna ich wycieczek. Rainbowa ta turystyczna reguła jednak nie dotyczy. Zysk netto spółki wzrósł z 4,55 do 8,01 miliona złotych, czyli aż o 76 procent, a rentowność netto (czyli zysk netto do przychodów) zwiększyła się z 1,74 do 2,10 procent, a zatem o więcej niż jedną piątą.

Co ważne zyskowne stały się w tym półroczu spółki zależne Rainbowa. Zysk Bee&Free wyniósł 356 tysięcy złotych (rok temu była strata 273 tysiące), a spółki ABC Świat Podróży 39 tysięcy (przed rokiem notowano stratę 155 tysięcy złotych).

Touroperator posiada wysoką płynność finansową, a jego możliwości w tym zakresie są imponujące. Na koniec półrocza dysponował on środkami pieniężnymi w kwocie 87,9 mln złotych oraz niewykorzystanymi liniami kredytowymi i gwarancyjnymi w łącznej wysokości 25 milionów. Daje to razem prawie 113 milionów złotych, czyli jest to rząd około 15 procent szacowanych tegorocznych przychodów ze sprzedaży imprez turystycznych. To 2-3 razy więcej niż zwykle spotykana relacja w turystycznych koncernach zachodnioeuropejskich.

Krok po kroku bliżej Itaki

Rezultaty i najważniejsze parametry Spółki zaczynają się też coraz lepiej prezentować nawet na tle niedoścignionego giganta i zdecydowanego lidera polskiej turystyki wyjazdowej jakim jest od 2008 roku biuro Itaka.

Krótkie zestawienie kluczowych danych (za I kwartał 2014) przedstawiamy poniżej:


Parametr                                  Rainbow Tours                               Itaka

Sprzedaż imprez                            116,2 mln zł                               180,8 mln zł
turystycznych

Fundusze własne                             51,7 mln zł                               44,0 mln zł

Środki pieniężne                              48,5 mln zł                               56.0 mln zł

Zysk netto                                      1,64 mln zł                               
- 3,34 mln zł (strata)

R.a.t.i.n.g.                                           A+                                            BBB+
(patrz:
www.wczasopedia.pl )                                                                                      


Agenci powinni być zadowoleni


Z dynamicznego rozwoju biznesu Rainbowa istotne korzyści odnoszą też biura agencyjne. Wzrost sprzedaży w ich sieci wyniósł prawie 38 procent (z 105,8 do 145,4 mln złotych), a łączna kwota wypłaconych i zarachowanych agentom prowizji była wyższa aż o 47,4 procent w porównaniu do analogicznego okresu 2013 roku.

Udział sieci agencyjnej w sprzedaży organizatora nieznacznie spadł z 56,3 do 54,3 procent, ale jest to oczywistą konsekwencją rozwoju firmowej sieci sprzedaży. Obecnie obejmuje ona około 110 placówek, w tym 80 własnych i 30 franszyz.

Strategiczne perspektywy spółki wydają się być niezagrożone. Największym zmartwieniem sporej części organizatorów jest konkurencja tanich linii, na którą szczególnie narażone są produkty typu Sun & Beach. Obecnie nie jest ona jeszcze zbyt silna i dotyczy na razie tylko niektórych kierunków, ale sytuacja może się niebawem znacząco zmienić. Jak łatwo Ryanair wypiera touroperatorów z tych destynacji, które włączył w siatkę swoich połączeń, świadczą dobitnie przykłady chociażby Malty, Cypru, czy Majorki.

Tymczasem Rainbow ma w swoim turystycznym biznesie wyjątkowo duży udział wycieczek objazdowych i objazdowo-wypoczynkowych, a także odpornych na konkurencję tanich linii kierunków egzotycznych. Dlatego jego działalność obarczona jest relatywnie małym ryzykiem, a pole do dalszej zyskownej ekspansji stosunkowo duże. Być może dlatego cieszy się on uznaniem zarówno wielu indywidualnych, jak również instytucjonalnych inwestorów.

Inwestorzy i właściciele również mocno zadowoleni

Kurs akcji spółki wzrósł od wiosny 2013 roku ponad trzykrotnie, a jej kapitalizacja (inaczej wartość) wynosi obecnie około ćwierć miliarda złotych. Tu perspektywy dla Rainbowa mogą być również dobre, bowiem parametry jego wyceny są o około 1/5 niższe niż w przypadku dużych europejskich koncernów turystycznych, jak np. stale przeżywającego biznesowe kłopoty Thomasa Cooka (główna jego marka to Neckermann).

Niedawno Rainbow Tours zyskał nowego inwestora, którym jest Aviva Investors Poland S.A. W końcu sierpnia jej fundusze posiadały 9,05 procent akcji touroperatora, które stanowią 6,16 procent ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzeniu Spółki. Dominujący pakiet nadal jest w posiadaniu zarządu organizatora, ponieważ łącznie posiada on akcje uprawniające do 53,52 procent wszystkich głosów i 43,42 procent kapitału zakładowego.

Raport z pierwszego półrocza oraz bieżące wiadomości o wynikach działalności touroperatora wyraźnie wskazują, ze będzie to dla niego kolejny bardzo dobry sezon. Rainbow umocni się zdecydowanie na pozycji wicelidera polskiej branży zorganizowanej turystyki wyjazdowej, a perspektywy dalszego rozwoju w kolejnych sezonach, wynikające z realizowanej strategii produktowej i sprzedażowej, również wyglądają lepiej niż obiecująco.


Na marginesie:  KNF, a sprawa Rainbow Tours

Dnia 12 września media obiegła wiadomość o dokonaniu przez KNF (Komisja Nadzoru Finansowego) wpisu touroperatora na listę ostrzeżeń publicznych. KNF zgłosił zastrzeżenia do produktu "gwarancja zwrotu kosztów podroży", wskazując na możliwość wykonywania przez Rainbow Tours czynności ubezpieczeniowych bez wymaganego zezwolenia KNF na wykonywanie działalności ubezpieczeniowej.

Nie wnikając w formalno-prawne zawiłości sporu (sprawa nie jest jednoznaczna), warto jednak nadmienić o potrzebie zdrowego rozsądku, którego urzędnikom często najwyraźniej brakuje. Chwalebne jest oczywiście, że Komisja staje na straży interesu publicznego i ostrzega obywateli przed niebezpieczeństwami korzystania z usług niektórych podmiotów, ale trzeba to jednak czynić w sposób znacznie bardziej wyważony.

Komisja, z jakiś sobie tylko znanych powodów, nie kwapiła się bowiem do ostrzegania Polaków przed działalnością Amber Gold oraz innych firm Marcina P. i przyczyniła się tym samym do tego, że ufni obywatele stracili w nich ponad 800 milionów oszczędności.

Za to teraz, zapewne dla marketingowego zatarcia fatalnego wrażenia z poprzedniego okresu działalności w tym zakresie, ostrzega tam, gdzie te ostrzeżenia nie mają większego sensu, a prawdopodobieństwo poniesienia strat przez obywateli jest mniejsze niż znikome.

Takie ostrzeganie na lewo i prawo, może wyrządzić Polakom więcej szkody niż pożytku, bowiem ma szanse doprowadzić do swoistej dewaluacji wiarygodności instytucji ostrzeżeń publicznych. Wtedy obywatele nie będą traktować ich zbyt poważnie i nieopatrznie mogą zlekceważyć również te, które trafnie przestrzegają ich przed rzeczywistymi zagrożeniami.

A takie w natłoku ostrzeżeń Komisji mogą się przecież czasem również zdarzyć...



Andrzej Betlej
TravelDATA



Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego