Wiadomości - Wczasopedia.pl

Właśnie upadło kolejne rosyjskie biuro podróży. Nie ma gwarancji, że nie będzie następnych. Działalność zawiesiła też linia lotnicza. Premier żąda kontroli

Biuro IntAer to kolejny bankrut po biurach Labirynt, Newa, Róża Wiatrów i Ekspo-tur. Dziś biuro wstrzymało działalność, ze względu na spadek popytu na usługi oraz słabego rubla i złą sytuacją polityczną. Za granicą jest około pół tysiąca jego klientów, a 1300 wpłaciło pieniądze za wypoczynek, z którego już nie skorzysta.

- Najważniejsze jest teraz sprowadzenie z zagranicy naszych turystów - klientów upadłych biur podróży. Potem zastanowimy się nad zmianami w prawie, które pozwoliłyby uniknąć podobnych upadłości w przyszłości - zapowiedział na konferencji prasowej Oleg Safanow szef Rostturyzmu, państwowej instytucji nadzorującej branżę.

Według różnych źródeł za granicą wciąż pozostaje 27 - 30 tysięcy Rosjan - przede wszystkim klientów biur Labirynt i Newa. Labirynt to czwarte największe rosyjskie biuro. 2 sierpnia firma poinformowała, że nie może dalej funkcjonować. Jako przyczyny podała bardzo słaby kurs rubla wobec zachodnich walut, w których rozlicza się z hotelarzami za granicą, negatywną sytuację ekonomiczną i polityczną w Rosji, a także „zakaz wyjazdu na granicę pracowników rosyjskich służb wewnętrznych", jaki wydały władze Rosji. Ci ludzie stanowili liczne grono klientów biura.

Labirynt ma za granicą ok. 27 tysięcy klientów, przede wszystkim w Turcji, Grecji i Bułgarii. Turcja zaczęła już usuwać gości z hoteli, które są nieopłacone.

Newa zaprzestała działalności 16 lipca z powodu niemożności wykonywania usług. Firma była ubezpieczona na 454 mln rubli (39,3 mln zł) w firmie Woschorzdienije (Wspinaczka). Problem w tym, że szefostwo tej firmy... zniknęło. Szukają ich rosyjskie służby...