Grecja hitem tegorocznych wakacji
Rynek wyjazdów z biurami podróży wzrośnie w tym roku o 20 procent - prognozuje ekspert Andrzej Betlej. Dzięki tanim liniom lotniczym rośnie też ruch indywidualny turystów
- W tym roku przebojem okazały się kierunki greckie - mówi Andrzej Betlej, współzałożyciel firmy TravelData, która zajmuje się opracowywaniem danych dotyczących rynku turystycznego.
Powołując się na dane uzyskane z greckich lotnisk wskazuje, że do końca lipca ruch turystyczny do tego kraju wzrósł o prawie 45 procent wobec letniego sezonu 2013. - Szczególnym zainteresowaniem turystów cieszą się kierunki stosunkowo nowe, czyli wyspy greckie takie jak Korfu, Zakintos i Kos - dodaje. Zaznacza, że w wypadku Korfu wzrost sięgnął 60 procent.
W tym sezonie dużym zainteresowaniem także cieszyły się Egipt, Turcja, Bułgaria i Tunezja. - Kierunki hiszpańskie w ramach biur podróży chyba przeżywają stagnację. A bierze się to stąd, że występuje tutaj bardzo silna konkurencja tanich linii lotniczych. Turyści zdecydowanie częściej niż kiedyś korzystają z tych przelotów i rezerwują sami hotele. Dobrym przykładem jest Majorka, która w tej chwili jest podzielona na pół - między tanie linie a biura podróży, a kiedyś biura podróży dominowały - tłumaczył.
Betlej szacuje, że liczba osób, które wyjechały na urlop z biurami podróży, wzrośnie w tym roku o 20 procent. - Jeśli chodzi o zorganizowaną turystykę wyjazdową, to mamy relatywnie dobry rok. Po dwóch latach słabych, 2012 i 2013, kiedy zorganizowana turystyka wyjazdowa pierwszy raz w historii odnotowała spadki w liczbie klientów, w tym roku powróciliśmy do dużych wzrostów - wyjaśnia. Jego zdaniem liczba turystów w najważniejszym segmencie dla turystyki wyjazdowej - lotniczych wycieczek czarterowych - mogła wzrosnąć o prawie 25 procent.
Podobne dane przedstawia resort sportu. Wynika z nich, że uczestnictwo Polaków w wyjazdach turystycznych za granicę z roku na rok rośnie i sygnały płynące z branży turystycznej wskazują, że tendencja wzrostowa utrzyma się również w tym roku, osiągając 18 procent. W 2011 r. za granicę wyjechało 13 procent Polaków, rok później 16 procent, a w 2013 r. - 17 procent.
"Większość Polaków wyjeżdżających za granicę bierze udział w podróżach długookresowych, obejmujących co najmniej pięć dni. Tradycyjnie najczęstszym celem wyjazdów zagranicznych są podróże turystyczno-wypoczynkowe - to połowa wszystkich wyjazdów" - przekazał resort. Przeciętne wydatki turystów na podróże zagraniczne w tym roku utrzymają się na podobnym poziomie jak w roku 2013 i wyniosą ok. 3 tys. zł na osobę.
Zdaniem Betleja, na rosnące zainteresowanie turystyką wyjazdową wpływa głównie wzrost wynagrodzeń realnych. Jak wskazuje, większa dynamika wynagrodzeń realnych bierze się stąd, że mało kto przewidywał, że inflacja będzie tak niska.
W nadchodzącym sezonie zimowym - według Betleja - oprócz tradycyjnych kierunków narciarskich chętnie wybierzemy się też do krajów egzotycznych - na Dominikanę, Kubę, do Meksyku, Tajlandii, Sri Lanki, na Bali czy do Kenii. - Jeśli chodzi o cenę tu jest bardzo duży rozrzut, ale można za 5 - 6 tysięcy złotych w biurze podróży dobrać hotel trzygwiazdkowy z wyżywieniem - mówi.
Tańszy będzie jednak wyjazd indywidualny. - Wycieczki rodzinne organizowane samodzielnie są dużo tańsze niż wycieczki z biurami, ponieważ można dobrać taki hotel, który za dziecko opłaty nie pobiera - wyjaśnia. (PAP)