Menu główne
Informacja Branżowa firmy TravelDATA
dla uczestników Programu Transparentny Touroperator
oraz biur agencyjnych i osób zarejestrowanych na Wczasopedii
25.02.2016 -
Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, zajmujący się gromadzeniem danych z rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej publikuje Analizę Cen Imprez Turystycznych (cz. II) dotyczącą wyjazdów w sezonie letnim 2016. Zawiera ona okres wysokiego sezonu lata definiowanego jako pierwszy tydzień sierpnia, oraz opis najważniejszych wydarzeń i kwestii ważnych dla branży turystyki wyjazdowej. Analizy są wysyłane podmiotom zarejestrowanym na portalu www.wczasopedia.pl.
I. Ważne wydarzenia ostatniego tygodnia w turystyce wyjazdowej (cz. II)
1. Głębokie spadki liczby rezerwacji na lato 2016 w Niemczech:
Według źródeł niemieckich (ankiety sprzedażowe GfK) w styczniu i grudniu wystąpił bardzo duży spadek liczby rezerwacji na sezon letni 2016 (odpowiednio o 12 oraz 8 procent), który zepchnął skumulowany wskaźnik rezerwacji na cały sezon letni do poziomu minus 8,6 procent. Odpowiedni wskaźnik dla sezonu zima 2015/16 jest na razie dodatni i wynosi + 1,7 procent. Według innych źródeł (firma informatyczna TATS obsługująca systemy rezerwacyjne dla biur podróży) zmniejszenie liczby rezerwacji jest jeszcze nieco większe i wyniosło w styczniu 13 procent. Spadki napędzają kierunki uważane obecnie za mniej bezpieczne, czyli Tunezja (-
Ankiety przeprowadzane przez wyspecjalizowane instytucje pokazują również, że spadła liczba Niemców, którzy deklarują w 2015 roku wyjazd na długoterminowe wyjazdy wypoczynkowe (co najmniej 5 dni). Obecnie twierdzi tak jedynie 54 procent Niemców, podczas gdy w latach 2014 i 2013 wskaźnik ten wynosił 57 procent.
Co ciekawe jest to sytuacja całkowicie odwrotna niż w naszym kraju, bowiem według niedawnych badań CBOS odpowiedni wskaźnik w Polsce wzrósł z 51 do 56 procent. Inna sprawa, że największy przyrost najprawdopodobniej w obu tych krajach w tym roku zanotuje turystyka krajowa, a to ze względu na utrzymująca się nadal niepewną sytuację odnośnie poziomu bezpieczeństwa na niektórych kierunkach ważnych dla wakacyjnego wypoczynku.
2. Bieżące wskaźniki gospodarcze ważne dla koniunktury w naszej turystyce
Poznaliśmy już znaczną część wskaźników gospodarczych, które w dużym stopniu określają perspektywy koniunktury w turystyce. Ich uśredniona wartość z trzech powyborczych miesięcy (listopad, grudzień, styczeń) jest znacznie lepsza niż przed rokiem. Może to być w pewnej sprzeczności z odczuciami niektórych osób, zwłaszcza tych, które czerpią wiedzę z niektórych mediów, a zwłaszcza tych, które wyspecjalizowały się kreowaniu pesymistycznego klimatu wokół naszej gospodarki. Tymczasem ważne dla koniunktury w turystyce wskaźniki przedstawiają się bardzo korzystnie, a w niektórych przypadkach znacznie lepiej niż przed rokiem
Ważne jest zwłaszcza to (ostatni wskaźnik), że po pewnym okresie wstrzemięźliwości Polacy zaczęli przeznaczać swoje zwiększone dochody na zakupy towarów i usług, a już w nieodległym czasie zaczną one dotyczyć również dóbr i usług wyższej potrzeby, w tym też wycieczek zagranicznych. W tym ostatnim przypadku rolę hamulcowego będzie odgrywało zagrożenie terroryzmem, które skieruje część turystów na bezpieczniejsze, ale niestety równocześnie droższe kierunki. W tej sytuacji niektórzy turyści mogą zrezygnować z takich wyjazdów i zastąpić je indywidualnymi wyprawami np. do Chorwacji lub wybrać spędzenie swoich wakacji w kraju. Według szacunków na dziś zorganizowana turystyka wyjazdowa w sezonie letnim zanotuje spadek, łączny wynik w granicach zera, wzrost turystyka przyjazdowa, a największy wzrost, prawdopodobnie mały dwucyfrowy, powinna zanotować turystyka krajowa.
3. Fatalne dane gospodarcze z Arabii Saudyjskiej – co dalej z ropą ?
Tylko nieliczni producenci ropy podają swoje wyniki gospodarcze. Do takiego grona należy też Arabia Saudyjska, która jednakże czyni to z pewnym opóźnieniem. Rezultatem podawania takich danych są zwykle obniżki ratingów. Tak też było i tym razem w przypadku Arabii Saudyjskiej. Standard & Poors dość długo zwlekał z przyznaniem temu krajowi nowego ratingu (zupełnie inaczej niż w przypadku Polski) i dlatego zmuszony był „nadgonić” szybko pogarszającą się sytuację i obciąć rating od razu o dwa szczeble, czyli z A+ do A-
Według dość rozpowszechnionej opinii Arabia Saudyjska była głównym inicjatorem „wojny o rynki ropy” wymierzonej głównie w amerykańskich producentów ropy łupkowej i przy okazji w Rosję. Występując jako najsłabszy gracz w tej stawce trzeba jednak jej przyznać, że wybrała wręcz idealny moment dla tego przedsięwzięcia, czyli czas silnego umocnienia dolara (niekorzystny dla producentów amerykańskich) oraz wydrenowanie Rosji z prawie połowy rezerw po jej zaangażowaniu się na Ukrainie. Arabia przeszacowała jednak swoje możliwości, podobnie jak niegdyś uczynił to Napoleon i hitlerowskie Niemcy i przegrała wyścig z czasem. Rosja okazała się zadziwiająco odporna na wojnę cenową, w czym niebagatelną rolę odgrywa drastyczne ograniczenie importu artykułów zbytkownych oraz turystyki zagranicznej Rosjan, a i producenci amerykańscy zaskakująco skutecznie obniżają koszty wydobycia swojej ropy.
W rezultacie, tak jak to już znacznie wcześniej, bo kilka miesięcy temu sygnalizowała TravelDATA w swoich materiałach (czytaj: Betlej: Tania ropa nie będzie długo rozpieszczać), gospodarka Arabii okazała się najsłabsza w stawce i wykazuje największe relatywne pogorszenie się jej sytuacji. Będzie to zwiększać jej skłonność do negocjacji i w konsekwencji może oznaczać, znacznie szybszy powrót do wyższych cen ropy niż wynika to tylko z rozważań popytowo-
Arabia przy tej cenie ropy nie jest w stanie zrównoważyć rachunku obrotów bieżących i szybko traci swoje rezerwy. Ocenia się, że nie będzie mogła prowadzić wojny cenowej dłużej niż do jesieni 2017 roku. Również cena 45-
4. Kolejny spektakularny dowód, że turystyce potrzebny jest silny lobbing
W zeszłym tygodniu na portalu Turystyka.rp.pl ukazał się materiał zatytułowany „Ministerstwo Turystyki Rodzinnej”, który odsłaniał niezbyt pochlebne zjawiska kadrowe w Ministerstwie Sportu i Turystyki i prawdopodobnie przyczynił się do szybkiej dymisji odpowiedzialnej w resorcie za turystykę pani Doroty Dulińskiej.
Sprawa ta -
Dość uprawniony wniosek z tej sytuacji jest taki, że w myśleniu naszych elit polityczno-
II. Rozchodzenia się cen kierunków wschodnich i zachodnich ciąg dalszy
Nadal widoczny jest wpływ obaw turystów na kształtowanie się popytu na kierunki uważane za mniej bezpieczne (Turcja, Egipt, Tunezja) i o bardziej stabilnej sytuacji wewnętrznej (Grecja, Hiszpania, Bułgaria , Włochy, Portugalia). Słaby popyt na te pierwsze już spowodował istotne zniżki cen oferowanych na nie wycieczek i odwrotnie: Duży popyt na kierunki nie budzące dzisiaj większych obaw u turystów wymusza na nich systematyczny wzrost cen. Z dnia na dzień, a nawet z tygodnia na tydzień zmiany te często nie są zbyt wyraźnie widoczne, ale zestawienie ich na przestrzeni ostatnich 19 tygodni, czyli od połowy października, która była w tym sezonie początkiem właściwej sprzedaży first minute, daje już widoczny obraz sytuacji. Poniższa mapka pokazuje ją wyraźnie przy czym kolor zielony oznacza spadki cen, a kolor czerwony wzrosty. Zielone są w tym układzie kraje budzące obawy turystów (spadek cen), a czerwone cieszące się wśród nich dużym wzięciem (wzrost popytu i cen).
Mapka pokazuje zmiany cen na poszczególnych kierunkach w szczycie sezonu. Jednak w podobny sposób zmieniają się ceny i w innych terminach. Poniżej przedstawiono zmiany poziomów cenowych dla dwóch najważniejszych wśród Polaków kierunków całorocznych, czyli Egiptu (uważany za mniej bezpieczny) i Kanarów (uważanych za bezpieczne) w okresie zaledwie ostatniego miesiąca (dane zebrane 19.02 vs 22.01). Znaczenie kolorów na wykresach jest takie samo jak w mapce przedstawionej powyżej. Z wykresów widać, że Egipt tanieje w przekroju wszystkich terminów, a Kanary jedynie w terminach marcowych, bowiem zaczyna się w nich już sprzedaż last minute. W pozostałych terminach Kanary drożeją
Kolejne zestawienie pokazuje sąsiadujące ze sobą kierunki letnie, czyli Turcję (uważana za mniej bezpieczną) i Bułgarię (uważaną za bezpieczną). Sytuacja jest tutaj na razie mniej jednoznaczna. Bułgaria drożeje w szczycie sezonu (sierpień) i na samym jego początku. Świadczyć to może o tym, ze ceny Bułgarii pomimo sporego popytu (również w Niemczech etc.) nie ruszyły jeszcze zdecydowanie do góry, ale sytuacja taka wcale nie musi się jeszcze długo utrzymywać. Natomiast ceny w Turcji pomimo bardzo niskiego popytu wcale ostatnio nie zmalały (w Niemczech spadły o ponad 10 procent), co z kolei oznacza, że mogą one ulec nieodległym już przecenom, podobnie jak obserwowaliśmy to na kierunkach egipskich, aczkolwiek spadkom cen pomógł tam tańszy ostatnio dolar.
Zachęcamy wszystkich związanych z turystyką do czytania naszych opracowań i materiałów.
Zespół Instytutu Badań Rynku Turystycznego TravelDATA i www.wczasopedia.pl
Link do aktualnej Analizy Cen (kliknij na raport poniżej):