160307Analiza Cen LATO - Wczasopedia.pl

Idź do spisu treści

Menu główne

160307Analiza Cen LATO

O Nas > Raporty TravelDATA
 

Informacja Branżowa firmy TravelDATA
dla uczestników Programu Transparentny Touroperator
oraz biur agencyjnych i osób zarejestrowanych na Wczasopedii


07.03.2016 - Analiza Cen Imprez Turystycznych - LATO 2016
Zaostrzenie relacji turecko-greckich nowym ciosem w turystykę ?

Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, zajmujący się gromadzeniem danych z rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej publikuje kolejną Analizę Cen Imprez Turystycznych dotyczącą wyjazdów w sezonie letnim 2016. Zawiera ona okres wysokiego sezonu lata definiowanego jako pierwszy tydzień sierpnia. Analizy są wysyłane podmiotom zarejestrowanym na portalu www.wczasopedia.pl w każdy poniedziałek.

Ważne wydarzenia ostatniego tygodnia w turystyce wyjazdowej

I. Bieżące perspektywy koniunktury w polskiej turystyce wyjazdowej


Aktualny stan koniunktury w polskiej turystyce wyjazdowej to duży powód do zmartwień znacznej części środowiska turystycznego. Czas pozostający do wakacji kurczy się z każdym dniem, a sytuacja w zakresie przedsprzedaży wycieczek na sezon letni nie ulega na razie zmianom na lepsze. Może się wydawać, że sprawa korzystnej koniunktury w branży generalnie jest niemal przesądzona, albowiem gospodarka szybko się rozwija, parametry ważne dla koniunktury w obszarach dóbr i usług z wyższej półki kształtują się bardzo korzystnie , a główne ryzyka dla dalszego wzrostu dobrobytu wydają się być pod względną kontrolą.

Tak jednak niestety nie jest. Parametry i osiągane wskaźniki gospodarcze wcale nie przesądzają o korzystnej dynamice wzrostu konsumpcji dóbr i usług wyższego rzędu. Bardzo ważną rolę odgrywa w niej natomiast poziom optymizmu konsumentów mierzony różnymi rodzajami wskaźników oraz czynniki jemu pokrewne. Znacznie upraszczając sprawę można powiedzieć, że poziom optymizmu nie ma istotnego wpływu na wielkość zakupów podstawowych artykułów żywnościowych i gospodarstwa domowego, a zależą one w dużej mierze od zasobności kieszeni konsumenta.

Dla konsumpcji artykułów trzeciej i dalszej potrzeby sama zasobność kieszeni już nie wystarcza. Ludzie nie mogą być generalnie zniechęceni i stale żyć obawami, że chociaż w danej chwili jest całkiem nieźle to sytuacja może się w każdej chwili zmienić na gorsze. Tylko osoby optymistycznie nastawione będą bez obaw przeznaczać swoje zasoby na konsumpcję, a osoby nastawione nadoptymistycznie zwiększą oszczędności o pożyczone środki i będą miały skłonności do życia ponad stan (przykład USA).

Kończąc te kwestie należy stwierdzić, że korzystna sytuacja społeczno- gospodarcza jest jakby bazą dla dobrej dynamiki wzrostu konsumpcji towarów, a zwłaszcza usług wyższego rzędu (w tym turystycznych), ale potrzebna jest jeszcze nadbudowa w postaci odpowiedniego poziomu optymizmu konsumenckiego, a w turystyce jeszcze dodatkowo poczucie bezpieczeństwa w regionach do których udajemy się na wypoczynek.

Tak więc proces kształtowania się koniunktury w turystyce, a zwłaszcza w wyjazdowej jest jak gdyby meczem rozgrywanym pomiędzy wieloma czynnikami, z których najważniejsze dla tej wrażliwej na poziom optymizmu branży to aktualna rzeczywista sytuacja gospodarcza i jej zmiany, propaganda sukcesu lub klęski, która te rzeczywistość koryguje i przekształca na sytuację emocjonalnie postrzeganą przez konsumentów oraz poziom komfortu konsumentów (czyli w tym wypadku turystów) z zakupionych i realizowanych usług, zatem w dużej mierze poziom odczuwalnego bezpieczeństwa turystów i ich rodzin.

W rozważaniach o szansach turystyki i perspektywach jej bieżącej koniunktury będziemy w naszych materiałach poruszać się w trójkącie wymienionych wyżej czynników chociaż należy zaznaczyć, że podejście takie stanowi istotne uproszczenie tej kwestii, choć prawdopodobnie wystarczające do generalnego oglądu sytuacji.

Dziś pominiemy czynnik drugi polegający ostatnio na przedstawianiu obrazu rzeczywistości w dużo mniej korzystnym świetle niż na to zasługuje, a skupimy się na ostatnich sygnałach gospodarczych i sytuacji z zakresu zagrożeń zjawiskami niebezpiecznymi dla zdrowia i życia turystów.

1. Tydzień na remis - punkty i dla naszej gospodarki, ale i dla niepokojących wydarzeń

Generalne wrażenie przeciętnych konsumentów odnośnie stanu i perspektyw polskiej gospodarki może być niestety znacznie gorsze niż wynika to z przesłanek obiektywnych. Wynika to z bardzo niekorzystnego obrazu (czasami na granicy tzw. hejtu) malowanego przez sporą część liberalnej części mediów bardzo poprawnych politycznie. Do tych kwestii, tak jak zaznaczyliśmy wyżej, będziemy odnosić się innym razem. Na razie w telegraficznym skrócie kilka uwag z minionego tygodnia z pozostałych obszarów trójkąta.

Pozytywne sygnały gospodarcze

a) nieoczekiwanie duży wzrost  wskaźnika polskiego PMI

Jest to ważny i ceniony przez gospodarczych analityków wskaźnik służący m.in. do oceny przyszłej koniunktury w sektorze wytwórczym i usług. Jego najnowszy odczyt to nie tyle cios, co prztyczek w nos tych co stawiają swój autorytet na wariant „wszystko źle i wszystko do bani”. Poprzedni odczyt wyniósł 50,9 (50,0 stanowi wartość neutralną), a analitycy stawiali na nowy odczyt w wysokości 50,8. Srodze się pomylili, bo odczyt wyniósł aż 52,8, co stanowi bardzo dużą porażkę analityków bowiem aż tak duże rozbieżności zdarzają się rzadko. Sytuację nieco wyjaśnia fakt, że zdecydowana większość analityków należy do obozu osób poprawnych politycznie. Nieco o tym odczycie oraz kwestii PMI można znaleźć w materiale „PMI dla Polski nieoczekiwanie wzrósł” z portalu bankier.pl pod linkiem: http://www.bankier.pl/wiadomosc/PMI-dla-Polski-nieoczekiwanie-wzrosl-7331162.html

b) raport instytutu Randstad (Polska) o świetnych perspektywach zatrudnienia w Polsce

Randstad Polska sp. z o. o. (wchodzący w skład holenderskiego Randstad Holding nv.) to największa na polskim rynku agencja doradztwa personalnego i pracy tymczasowej. Cały koncern posiada na świecie około 4500 biur regionalnych, zatrudnia 29 000 pracowników i wypracowuje ponad 17 mld euro przychodu. Głównym zadaniem Instytutu Badawczego Randstad (wchodzi w skład koncernu) jest zaś stały monitoring czynników kształtujących rynek pracy. Bada on opinie pracodawców i pracowników na poziomie mikro- i makroekonomicznym, analizuje ogólne wskaźniki i raporty dotyczące sytuacji gospodarczej.

Jak pokazują wyniki najnowszej edycji badania Randstad „Plany Pracodawców”, najbliższe półrocze będzie wyjątkowo korzystnym okresem na rynku pracy
odsetek firm, które będą zwiększały zatrudnienie po raz kolejny wzrósł osiągając rekordowy poziom 36%. Po dużej fali podwyżek wynagrodzeń na przełomie roku, nadal jednak zaskakująco duży odsetek pracodawców jest gotowych podnosić oferowane stawki.
Zastrzegając pewne uproszczenia raporty te są wyjątkowo korzystne dla Polski i jak informowali przedstawiciele instytutu w mediach jeszcze nigdy w historii wszystkich polskich badań (7 lat) wyniki te nie były dla naszego kraju aż tak korzystne.

c) rewelacyjne wyniki szwedzkiej gospodarki

W tygodniu poznaliśmy też wyniki gospodarki naszych południowych sąsiadów. Kwestia ta jest dość rozległa i powiemy tylko, że niemal wszystkie główne parametry gospodarcze Szwecji (nie wyłączając bieżącego wzrostu PKB (o 4,5 procent) znacząco wyprzedziły nawet bardzo ambitne wersje prognoz analityków i jest to spore zaskoczenia dużej części ekonomistów. Co to jednak ma wspólnego z polską turystyką. Ma o tyle, ponieważ koncepcyjnie tamtejsza polityka (zwiększanie zasilania mniej zamożnych warstw społeczeństwa, sektora MSP, bardzo niskie - nawet ujemne stopy procentowe, akcje quasi-drukowania pieniądza) nie są wcale tak odległe od koncepcji (nie wszystkie szczegóły jeszcze ujawniono) tzw. planu Morawieckiego oraz koncepcji wdrażanych na Węgrzech. Szwedzi osiągnęli jednak jeszcze lepsze efekty niż nasi bratankowie, ponieważ ich postępowanie było bardziej konsekwentne.

Przykład Szwecji jest kolejnym, który świadczy o tym, że krytykowane , a nawet wyśmiewane przez wielu polskich liberalnych ekonomistów koncepcje nie są wcale tak bezsensowne jak się im wydaje.

Na tym samym stanowisku stoi też TravelDATA, która uważa, że dobre wyniki gospodarcze naszej gospodarki są, przynajmniej w średnim terminie, dużo bardziej prawdopodobne niż gospodarcza zapaść, jaką usiłują teraz prorokować zwolennicy pesymistycznej tezy: ”wszystko źle i wszystko do bani”.

2. Pesymizm odnośnie wakacji w Turcji coraz większy

Coraz bardziej mgliście wyglądają perspektywy wypoczynkowych wyjazdów turystycznych do Turcji. W kraju tym dochodzi do coraz to nowych niespodziewanych incydentów raz o większej raz o mniejszej skali. W ostatnią środę miało miejsce, na szczęście mniej znaczące wydarzenie, czyli atak dwóch uzbrojonych kobiet na posterunek policji. (czytaj „Turcja: Atak na posterunek policji w Stambule” : http://wyborcza.pl/1,75477,19711880,tureckie-media-atak-rebeliantow-na-posterunek-policji-w-stambule.html  )

O sytuacji w Turcji pisze się dość dużo wobec czego nie ma potrzeby powtarzanie tez spotykanych w rozlicznych mediach. Spory niepokój budzi jednak zupełnie co innego. Turcja jest teraz pupilkiem Europy, czego wyrazem są opinie niektórych niemieckich polityków, że „Turcja jest bardziej europejska niż wiele państw członkowskich Unii” (chodzi prawdopodobnie o Europę Środkową). Wyrazem tego jest bardzo życzliwe niedostrzegania tego, jak władze tureckie traktują media, a w zamian za to przesadne wyolbrzymianie „niewłaściwego” traktowania mediów w niektórych innych krajach.

Tymczasem  prasa w Turcji nie cieszy się zbyt dużą swobodą, a ponad 30 niepokornych dziennikarzy siedzi w aresztach, a w ostatnią sobotę doszło do nagłego i faktycznego przejęcia przez rząd największej krajowej gazety (Wyborcza x 4) „Zaman”, której przed oddziałami policji broniły w znacznej części kobiety.

Turcja zajmuje dopiero 149. miejsce (na 180) w światowym Rankingu Wolności Prasy.  Niemniej jednak Turcja jest teraz kołem ratunkowym dla Unii, której ma pomóc w rozwiązaniu problemu napływających z niej rzesz migrantów. W związku z tym niektórzy politycy dochodzą do wniosku, że należy się jej „specjalne” i bardzo wyrozumiałe traktowanie.

Z punktu widzenia polskiego turysty mniej ważne są bieżące bitwy policji z obrońcami gazety, ale należy jednak postawić bardzo istotne, a nawet kluczowe dla turystyki pytanie: czy to „specjalne” traktowanie Turcji obejmuje również sprawy związane z kwestią bezpieczeństwa turystów i ich rodzin?  Znaczna już liczba incydentów oraz zamachów w okresie przed sezonem oraz stały wzrost napięcia wewnętrznego sugerowałyby raczej jakąś modyfikację informacji dla turystów przymierzających się do odwiedzenia Turcji.

Naszym zdaniem polski MSZ pozytywnie wyróżnia się w relatywnej gradacji ostrzeżeń dotyczących Turcji, Egiptu i Tunezji, a ryzyko dla turystów w Turcji szacowane przez niektóre z krajów Unii może być obecnie niedoszacowane.  

Odłożyliśmy materiał dotyczący Grecji, na środek tygodnia, ale musimy jednak zasygnalizować, że zamieszanie oraz ryzyka spowodowane problemem migrantów stają się coraz mniej kwantyfikowalne, a ostatnio dochodzi do nich jeszcze kwestia nowych niesnasek turecko-greckich, które brzmią na poły komicznie, a na poły groźnie. Ponieważ brak jest jeszcze dostatecznych informacji, o co właściwie w tych zdarzeniach chodzi, lepiej jest ich nie komentować i poczekać przynajmniej kilka dni na wyjaśnienie sytuacji.

Polecamy za to kilka linków dotyczących ostatnich zdarzeń i mogących mieć znaczny wpływ na turystykę:
http://fakty.interia.pl/swiat/news-turcja-zglasza-roszczenia-do-wysp-na-morzu-egejskim,nId,2157775
http://wpolityce.pl/polityka/284131-mialy-byc-3-mld-rocznie-i-akcesja-do-ue-turcji-to-jednak-za-malo-za-pomoc-ue-w-kryzysie-migracyjny
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1653282,1,turcja-przejmuje-najwieksza-gazete-w-kraju.read
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/turcja-policja-weszla-do-redakcji-gazety-zaman/vtbxss

3. Turystyka potrzebuje profesjonalnego lobbingu

Sprawa Turcji wraca po raz kolejny, ale tym razem w zupełnie innym kontekście. Przytaczamy kolejny pośredni przykład stosunku wielkich mediów do spraw turystyki, a właściwie zupełnego lekceważenia znaczenia tej branży, które wychodzi na światło dzienne przy wielu okazjach, a często nawet mimochodem. Przykład dotyczy zestrzelenia rosyjskiego bombowca Su-24 w dniu 24 listopada 2015 roku na pograniczu turecko-syryjskim, a który spadł na terytorium Syrii około 4 kilometrów od granicy. Rosjanie poczuli się głęboko urażeni tym faktem i w odpowiedzi nałożyli na Turcję szereg sankcji gospodarczych. No i zaczęło się …

Media rozwodziły się nad ekipami budowlanymi, które nie wiadomo, czy będą mogły dokończyć budowy, nad zakazem importu mrożonych indyków i innego drobiu, nad mandarynkami i tekstylnymi podkoszulkami, których teraz na pewno Rosjanom zabraknie, Ktoś tam bąknął coś o turystyce, ale jego głos przypominał to co zwykło się określać ”wołaniem na puszczy”. Jedynie jeden (może ktoś jeszcze
z góry przepraszam) ekspercki ośrodek rządowy zdiagnozował, że nałożone sankcje nie są zbyt dolegliwe za wyjątkiem właśnie turystyki. Brak 3,5 miliona tak dobrych klientów jakimi zwykle są Rosjanie, w sposób oczywisty boleśnie ugodzi w tak ważną dla całego kraju branżę jaką jest turystyka. W sposób oczywisty, ale nie dla lekceważących turystykę (co wtedy wyszło na jaw ) mainstreamowych mediów, dla których turystyka kojarzy się nie tyle z poważnym przemysłem turystycznym, generującym miliardowe przychody i setki tysięcy miejsc pracy, ile z kolorowymi fotkami na plaży i kwiatkami w przyrestauracyjnych donicach.

Wniosek jest jeden i to taki jak zwykle: turystyka po to żeby była traktowana poważnie musi postarać się o profesjonalny lobbing
i to im szybciej- tym lepiej.



Istotne kwestie z zakresu cen turystycznych imprez




1. Zestawienie bazuje na cenach dla wylotów w okresie  01-07 sierpnia 2016 r. zebranych w dniu 04 marca. W okresie listopad-grudzień 2015 zmiany cen były bardzo niewielkie i wynosiły po kilka złotych. W styczniu stały się one już większe, a jeszcze większe nastąpiły tradycyjnie na przełomie stycznia i lutego. Średnia cena wzrosła wtedy o 68 złotych. W kolejnych tygodniach mieliśmy wahania cen, najpierw spadki o 35 i 11 złotych, a później wzrost o 14 złotych.

W minionym tygodniu zwyżka cen była już większa i wyniosła 24 złote, choć mogła ona być nieco hamowana poprzez wzmacniającego się złotego
o 9 groszy wobec dolara i o 5 groszy wobec euro. Największe zwyżki miały miejsce na kierunkach tureckich, zwłaszcza egejskich i na Majorce (patrz mapka), a spadki  wystąpiły na jedynie na Chalkidiki, Cyprze oraz Gran Canarii. Na wzrosty cen wyjazdów do Turcji wpływ mogło wywierać umacnianie się miejscowej waluty po zażegnaniu ryzyka lokalnego konfliktu zbrojnego w północnej Syrii, w skali odpowiadającej po przeliczeniu na warunki waluty polskiej około 10 -11 groszy wobec euro.

2. W ostatnim tygodniu średnie ceny zrównały się po raz pierwszy w tym sezonie z ich poziomem z ubiegłego roku, a więc była realna możliwość , że w kolejnych okresach staną się one wyższe, ale badanie średniej ceny first minute lata 2016 wobec cen sprzed roku wskazało, że była ona jednak niższa od średniej ubiegłorocznej o 3 złote (poprzednio była taka sama, a wcześniej była niższa o 15, 7, 12, 72, 65, 62, 44, 72 i 91 złotych). Wygląda na to, że i tu rolę czynnika spychającego ceny do poniżej poziomu zeszłorocznego odegrał mocniejszy złoty.



Spośród dużych kierunków  pozycję lidera wzrostów cen wycieczek nadal zajmuje Grecja, która jest teraz droższa o średnio o 67 złotych (poprzednio o 72, 66, 90, 93, 38, 48, 67 i 104 złote), ale po piętach depczą jej Bułgaria droższa o 59 złotych (poprzednio były wyższe o 63,52, 76 i 46 złotych, a wcześniej niższe o 19, 27, 57, 96 i 114 złotych), oraz Egipt droższy również o 59 złotych (poprzednio droższy o 60 złotych, wcześniej incydentalnie tańszy o 28, a jeszcze wcześniej droższy o 53, 59, 17 i 8 złotych). Z wysp greckich największe zwyżki wykazują Kreta i Rodos o 139 i 100 złotych, a spadki Kos i Zakintos   o 37 i 26 złotych, a z kierunków egipskich sporo droższa jest Hurghada o 105 złotych, a nieco tańsza Marsa Alam o 11 złotych.

Z dużych kierunków, na których ceny są niższe niż przed rokiem, prym wiedzie nadal Turcja tańsza o średnio 146 złotych (poprzednio była tańsza o 149, 189, 159, 197, 228, 201, 204, 145 i 113 złotych), która przed dwoma miesiącami przejęła przodownictwo w tym względzie od Kanarów tańszych teraz niż przed rokiem o 46 złotych (wcześniej były tańsze o 37, 16, 19, 22, 69, 45, 66, 93 i 181 złotych). Dalszy przebieg cen oraz popytu na wyjazdy do Turcji nadal jest największą zagadką sezonu lato 2016 z powodu nadal skomplikowanej sytuacji politycznej w tym kraju i jego najbliższym otoczeniu.

Największą  zwyżkę cen wobec okresu sprzed roku na Kanarach nadal wykazuje Lanzarote
o 56 złotych, co może mieć związek z faktem, że nie występuje tam jeszcze konkurencja tanich linii. Natomiast największe zniżki notowane są tam gdzie oferta tanich linii jest największa, czyli na Teneryfie i Gran Canarii o 128 i 69 złotych.

Na mniejszych kierunkach największa przecena wobec ubiegłego roku nadal utrzymuje się w Tunezji
średnio o 193 złote (wcześniej była tańsza o 286, 294, 301,307, 365,358, 364, 264 i 258 złotych). Waha się skala przecen Majorki teraz było to 77 złotych (poprzednio 25, 45,  44, 68,23, 81, 160, 102 i 51 złotych), natomiast tańsze niż przed rokiem stało się Maroko - o 66 złotych (poprzednio droższe o 60, 138, 133 i 185 złotych). Kosztowniejsza pozostaje nadal Portugalia droższa o 172 złote (wcześniej droższa o 191, 172, 130, 40, 21 złotych, a jeszcze wcześniej tańsza o 162 164, 200 i 260 złotych).

3. W tym sezonie wśród dużych biur podróży nadal największą zniżkę cen first minute na lato 2016 wobec sezonu poprzedniego wykazuje biuro TUI Poland, a jej skala wyniosła tym razem 326 złotych (poprzednio 316, 326, 259, 199, 358, 347, 381, 403 i 423 złote). Również sporo taniej niż przed rokiem - bo średnio o 90 złotych oferuje obecnie wycieczki biuro Wezyr, a o 30 złotych Exim Tours. Nieznacznie drożej niż przed rokiem, bo w granicach 20-30 złotych oferują wycieczki Rainbow i Grecos  Również droższej niż przed rokiem oferują obecnie wycieczki tania przed rokiem Itaka
o blisko 100 złotych, a po ostatniej sporej podwyżce Sun& Fun o 150 złotych oraz Neckermann o blisko 190 złotych, który w tym roku, w odróżnieniu od poprzedniego, nie dokonał podwyżki cen na początku marca.

W tym, co dla turystów ma największe znaczenie, czyli w liczbie najatrakcyjniejszych poziomów bieżących cen wycieczek, czyli na pierwszym lub drugim miejscu w 22 destynacjach oraz w trzech kategoriach hoteli, to na pozycji lidera nadal pozostaje biuro Itaka, które ma 20 takich ofert i wyprzedza biura Wezyr i Rainbow (16 i 15 ofert). Wśród małych organizatorów stosunkowo dużą liczbę niedrogich propozycji oferują teraz biura Net Holiday oraz Best Reisen (po 7 ofert). Na najliczniejszych kierunkach greckich przoduje  Grecos (8 ofert) przed Net Holiday (7 ofert), Rainbowem oraz Itaką (6 i 5 ofert), na wyspach hiszpańskich  TUI (6 ofert) przed Eximem (5 ofert) oraz Itaką (4 oferty), a na kierunkach egipskich Sun & Fun (7 ofert) przed Wezyrem (6 ofert).

Inne istotne kwestie dotyczące turystyki wyjazdowej

1. W ostatnim tygodniu
w liniach Ryanair ceny przelotów na kierunkach turystycznych dość mocno spadły, a mianowicie o średnio 73 złote (poprzednio wzrosły o 3 złote, wcześniej spadły o 75 złotych, a jeszcze wcześniej wzrastały o 61, 62 i 15 złotych). Średnia cena obniżyła się z 790 do 717 złotych i warto zauważyć, że był to drugi  poważny spadek w ostatnim czasie, a po raz ostatni tak niskie ceny notowano w połowie listopada. Mocno spadły również ceny przelotów na Kanary - o średnio 140 złotych (z 1044 do 904 złotych), a zatem do poziomu z połowy grudnia, a na pozostałych kierunkach spadały o 57 złotych (z 727 do 670 złotych). Najbardziej potaniały tanie przeloty z Wrocławia na Teneryfę i z Krakowa do Malagi
o 230 i 180 złotych, a podrożały z Warszawy oraz z Krakowa do Alicante   o 90 i 40 złotych.

Z kolei duże wzrosty wykazały ceny przelotów w liniach Wizzair
o średnio 74 złote (poprzednio wzrosły o 15 i spadły o 332 złote). Największe zwyżki dotyczyły tym razem rejsów z warszawy do Burgas o 367 złotych oraz z Warszawy i z Katowic na Sardynię o 200 i 240 złotych.

2. Ceny w liniach Ryanair w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego są jednak nadal na znacznie wyższym poziomie
o średnio 158 złotych, czyli o blisko 26 procent, przy czym o bardzo podobne kwoty wzrosły ceny kierunków kanaryjskich o 152 złote (19 procent) oraz pozostałych kierunków o 159 złotych (26 procent). Największe indywidualne zwyżki cen przelotów wobec ubiegłego sezonu odnotowano na rejsach z Krakowa na Maltę i na Sycylię o 646 i 465 złotych, a zniżki z Krakowa na Kos o 220 złotych oraz z Warszawy do Aten o 90 złotych.

Poziomy cen w liniach Wizzair są również znacznie wyższe niż przed rokiem o średnio 212 złotych podczas gdy poprzednio były wyższe o 179 i 51 złotych. Najbardziej wzrosły ceny przelotów z Warszawy na Cypr
o średnio 1190 złotych, a spadły z Warszawy do Barcelony o 646 złotych. Linie Norwegian cen przelotów na Kanary nadal nie podają, ale nieco droższe niż przed rokiem są w nich teraz przeloty z Warszawy do Barcelony   o 100 złotych, a tańsze z Warszawy do Malagi o 46 złotych.

Niezmiennie obowiązuje teza, że ceny przelotów w tanich liniach, czyli również ceny produktów aranżowanych przez agentów, bądź też samodzielnie przez turystów, zmieniają się w zdecydowanie szybciej i w dużo szerszym zakresie niż ceny gotowych pakietów turystycznych. Skoki ich cen przypominają skoki cen akcji na giełdach, z tym, że ich względna skala jest nieporównanie większa. Dlatego, po to aby zdobyć przez zakupem rozeznanie, czy w danej chwili jest w LCC rzeczywiście tanio, czy też może akurat bardzo drogo, warto przez jakiś czas obserwować zmiany sytuacji na rynku przelotów lotniczych oferowanych przez tanie linie.

3. W ostatnim tygodniu rejsy w tanich liniach na 14 najważniejszych kierunkach turystycznych wspólnych dla tanich linii i czarterów na wyloty w pierwszym tygodniu sierpnia przy połączeniach z Warszawy z Katowic i z Krakowa zwiększyły swoją przewagę w zakresie cen nad przelotami czarterowymi. Średnia cena rejsów z Warszawy spadła w tanich liniach z 946 do 916 złotych natomiast w połączeniach czarterowych spadła z 1179 do 1170 złotych, a średnia różnica wyniosła 254 złote (poprzednio 233 złotych). Na trasach z Katowic i z Krakowa średnia cena w tanich liniach spadła z 880 do 799 złotych, a w czarterach spadła z 1171 do 1159 złotych. Średnia różnica wyniosła 360 złotych, a więc również sporo więcej niż w poprzednim zestawieniu (291 złote). Mimo wszystko ceny w LCC są w tym sezonie są bliższe cenom przelotów czarterowych niż miało to miejsce w poprzednim sezonie, ponieważ, a zwłaszcza w first minute oraz w I kwartale 2015 roku różnice cen przelotów z Warszawy jak również z Katowic i Krakowa na korzyść tanich linii przekraczały nawet 500 złotych.



Zachęcamy wszystkich związanych z turystyką do czytania naszych opracowań i materiałów.

Zespół Instytutu Badań Rynku Turystycznego TravelDATA i www.wczasopedia.pl

Link do aktualnej Analizy Cen (kliknij na raport poniżej):

 
 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego